Przejdźmy do ekonomii, w której pan się specjalizuje. Wciąż słychać larum, że nie będzie pieniędzy na zrealizowanie obietnice PiS z kampanii wyborczej…
PiS w swoich obietnicach poszedł daleko, ale nie przekroczył granicy szaleństwa. Wszystko będzie zależeć od dwóch rzeczy. Od tego jak politycy PiS skonkretyzują swoje postulaty, bo w zależności od sposobu konkretyzacji, to może kosztować dużo więcej lub sporo mniej. Druga okoliczność, bardzo ważna i całkowicie niezależna od PiS, to kwestia uwarunkowań zewnętrznych dla gospodarki. Jeżeli te uwarunkowania będą przynajmniej średnie lub lepiej niż średnie, to program PiS jest do zrealizowania. Ale jeżeli się okaże, jak przewidują niektórzy ekonomiści, że idzie trzecia fala kryzysu, to będą problemy.
Mariusz Błaszczak nie wyklucza zwiększenia deficytu budżetowego, przewidzianego na 3 proc. Powiedział, że pod tym względem politycy PiS nie są dogmatykami. Czy widzi pan tu jakieś niebezpieczeństwo?
Niewielkiego zwiększenia deficytu nie obawiałbym się. Są raczej problemy natury formalnej, związane z Unią Europejską, niż problemy makroekonomiczne. Umiarkowane pobudzenie popytu przez zwiększony deficyt, w warunkach, kiedy gospodarka jest jeszcze w niewielkiej deflacji, może być nawet korzystne. Pod warunkiem, że się nie rozszaleją. Jest też problem UE i kumulacji niechęci do różnych decyzji. Na to trzeba uważać.
Rozmawiał Jerzy Kubrak
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Przejdźmy do ekonomii, w której pan się specjalizuje. Wciąż słychać larum, że nie będzie pieniędzy na zrealizowanie obietnice PiS z kampanii wyborczej…
PiS w swoich obietnicach poszedł daleko, ale nie przekroczył granicy szaleństwa. Wszystko będzie zależeć od dwóch rzeczy. Od tego jak politycy PiS skonkretyzują swoje postulaty, bo w zależności od sposobu konkretyzacji, to może kosztować dużo więcej lub sporo mniej. Druga okoliczność, bardzo ważna i całkowicie niezależna od PiS, to kwestia uwarunkowań zewnętrznych dla gospodarki. Jeżeli te uwarunkowania będą przynajmniej średnie lub lepiej niż średnie, to program PiS jest do zrealizowania. Ale jeżeli się okaże, jak przewidują niektórzy ekonomiści, że idzie trzecia fala kryzysu, to będą problemy.
Mariusz Błaszczak nie wyklucza zwiększenia deficytu budżetowego, przewidzianego na 3 proc. Powiedział, że pod tym względem politycy PiS nie są dogmatykami. Czy widzi pan tu jakieś niebezpieczeństwo?
Niewielkiego zwiększenia deficytu nie obawiałbym się. Są raczej problemy natury formalnej, związane z Unią Europejską, niż problemy makroekonomiczne. Umiarkowane pobudzenie popytu przez zwiększony deficyt, w warunkach, kiedy gospodarka jest jeszcze w niewielkiej deflacji, może być nawet korzystne. Pod warunkiem, że się nie rozszaleją. Jest też problem UE i kumulacji niechęci do różnych decyzji. Na to trzeba uważać.
Rozmawiał Jerzy Kubrak
Strona 3 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/270583-prof-bugaj-nie-boje-sie-zeby-kaczynski-zostal-premierem-wczesniej-czy-pozniej-powinien-te-funkcje-uzyskac-nasz-wywiad?strona=3
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.