Pilnujmy tematów cywilizacyjnych, walczmy o nie. Ostatnie uwagi przed wyborami

Red. Piotr Zaremba. Fot. wPolityce.pl
Red. Piotr Zaremba. Fot. wPolityce.pl

Miałem się nie odzywać przed ciszą wyborczą. Zmieniłem zdaniem pod wpływem dyskusji w TVP Info – ze Sławomirem Sierakowskim z Krytyki Politycznej.

Kampania wyborcza niespecjalnie mnie zachwyciła. Mnóstwo obietnic dotyczących wydatków, o których wszyscy łącznie z autorami wiedzą, że są przynajmniej w całości nie do zrealizowania. I wyśrubowana do granic obłędu partyjna plemienność. Zakończona remisem z lekkim wskazaniem na Beatę Szydło telewizyjna debata dała asumpt do triumfalnego ogłaszania „zmiażdżenia” drugiej strony – nie tylko przez sztaby (co zrozumiałe), ale przez zastępy wzmożonych dziennikarzy i intelektualistów.

Z drugiej strony nie mają racji ci wszyscy zmanierowani komentatorzy, którzy twierdzą, że jest to kampania o niczym. Ta teza jest szczególnie potrzebna i wygodna w sytuacji, kiedy jej wynik zapowiada się jako wysoce niekorzystny dla mainstreamu. To wystarczy aby wydać taki werdykt. Zły wynik nie może wypaść z dobrej kampanii. Więc kampania musi być pod każdym względem fatalna.

Różnice w programach spróbował sformułować tego ostatniego dnia w Rzeszowie Jarosław Kaczyński. Te społeczno-ekonomiczne uważam za pomieszanie fikcji z rzeczywistością. Nadanie Polsce kopa rozwojowego przy użyciu państwa jest pociągającą perspektywą. Ale lawina socjalnych obietnic wynika moim zdaniem również z przekonania prezesa PiS, że to przy użyciu takich narzędzi można przeciągnąć Polaków na stronę IV RP.

Rządząc, będzie w dużo większym stopniu skazany na obronę budżetu i finansowej stabilności. To zresztą widać już teraz, skoro wskazuje się bankowca Mateusza Morawieckiego jako kandydata prawicy na ministra finansów.

Ale są jeszcze różnice w sferze polityki zagranicznej, wymiaru sprawiedliwości, edukacji. I to są różnice fundamentalne. Z jednej strony obrona tożsamości narodowej przy wsparciu państwa, więcej nawet: stawka na ochronę narodowego państwa jako zasadniczego celu. I nie uchylanie się tego państwa od obowiązków na przykład troski o bezpieczeństwo i sprawiedliwe traktowanie wszystkich obywateli (to PiS). Z drugiej jak to akurat trafnie powiedział (choć niekoniecznie w tej samej intencji co polska prawica) lider skrajnie lewicowej Partii Razem Adrian Zandberg – państwo z tektury. Państwo, które nam przed niczym nie chroni, które jest traktowane jako zło konieczne.

CIĄG DALSZY CZYTAJ NA KOLEJNEJ STRONIE

12
następna strona »

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych