Zdecydowanie nie w formie w porannym programie TOK FM był były prezydent Bronisław Komorowski. Mówienie sprawiało mu trudność, logika wypowiedzi również nie imponował…
Jacek Żakowski w studiu wrocławskim, a Bronisław Komorowski w Warszawie, tak korespondencyjnie odbyła się dzisiejsza rozmowa w TOK FM.
Pierwszy raz studio mam dla siebie całe, he, he, he…
— rozpoczął żartobliwie i w swoim stylu były prezydent.
Komorowski narzekał, że rok wybroczy sprawił, że wszystkie wybory zlały się w taką „miazgę wyborczą” i ludzie ich nie rozróżniają.
W związku z tym, że mamy uzgodnione z Colegium Civitas cykl moich wykładów, to ja rozpocznę ten cykl od wykładu o kompromisach. Polityka w ogóle powinna polegać na poszanowaniu innych poglądów. (…) Tu mnie pan przyłapał, bo myślałem o opozycji antypisowskiej
— rozpoczął z uroczą sprzecznością Komorowski. Potem mówił coś o mniejszych partiach politycznych, ale doprawdy ten wywód trudno było zrozumieć. Za to całkiem zrozumiałe były słowa na temat PiS, które należy zatrzymać.
To nie będą łatwe procesy, ale może lepiej przeczekać parę lat w opozycji i się zbudować?
— dywagował Komorowski. Żakowski za to roztaczał wizję rosnącej opozycji w cieniu rządzącego PiS.
Idzie się do władzy po to, żeby wziąć odpowiedzialność na państwo. Ale niektóre partie będą kalkulowały, czy lepiej teraz „umoczyć” w jakąś opozycję, czy za chwilę wrócić już wzmocniona. Mówię tu przede wszystkim o Lewicy. (…) Dzisiaj wróżyć z fusów nie warto. Najbardziej zastanawiam się nad podjęciem dzieła wielkiej koalicji po to, by zapobiec zmianom w konstytucji
— ostrzegał Bronisław Komorowski.
Władza PiS-u z Kukizem może być władzą chybotliwą, nie rozwiązującą problemów za to ścigającą. (…) Chyba najmniej zapewnień o szukaniu partnerów do współrządzenia słyszę ze strony PiS. Mają z tym wielki problem, może mają najmniejsza zdolność koalicyjna?
— pytał były prezydent.
Większość chybotliwa pod dyktatem PiS, z metodami, które znamy sprzed lat. Straszenie ludzi, przekupywanie ludzi, aby przechodzili do Prawa i Sprawiedliwości. To im się może udać, ale większość zbudowana na szantażach politycznych jest chybotliwa
— przestrzegał gość TOK FM. I przypomniał działanie wobec posłów Samoobrony.
Będą próby kaperowania posłów przede wszystkim od Kukiza i być może posłów PSL
— przewidywał na koniec.
Ostatni dzień wyborów… Głosujmy… po zastanowieniu
— zakończył.
CZYTAJ TAKŻE: Michnik i jego drużyna tak bronią Polski przed PiS, że urządzają niebywały pokaz nienawiści. I grafomanii
źródło: TOK FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/269389-ostatnimi-silami-komorowski-straszy-pis-em-wiekszosc-chybotliwa-pod-dyktatem-pis-z-metodami-ktore-znamy-sprzed-lat-straszenie-ludzi-przekupywanie-ludzi
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.