TYLKO U NAS! Kolejna prowokacja władz? Karczewski ujawnia: Pod TVP mogło dojść do prowokacji. Poczułem się zagrożony. Oczekuję wyjaśnień od telewizji

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. PAP/Marcin Obara
Fot. PAP/Marcin Obara

Sytuacja była Pana zdaniem groźna? Czy chodziło raczej o drobne przepychanki?

Sytuacja była taka, że chwilami wiało grozą. Ja się poczułem zagrożony. Podobnie osoby, które były w moim otoczeniu, poczuły się zagrożone. To było bardzo niemiłe, wręcz traumatyczne przeżycie. Pani prezes również to przeżyła. Została zestresowana tuż przed debatą.

To się mogło odbić na przebiegu debaty?

Tych stresów nie było widać w debacie. Pani prezes sobie poradziła i wystąpiła wspaniale. Beata Szydło wypadła dobrze.

Obrazki spod TVP przypomniały inną debatę. Gdy w kampanii prezydenckiej odbywało spotkanie Komorowski-Duda przed telewizją doszło do przepychanek z Andrzejem Hadaczem. Potem tygodnik „wSieci” pisał o kulisach całej prowokacji.

Rzeczywiście można uznać, że wczorajsza sytuacja była podobna. W trakcie naszego przejścia z budynku TVP do miejsca zaparkowania naszego samochodu, gdzie zorganizowaliśmy konferencję, dochodziło także do innych sytuacji mających znamiona prowokacji. Jakiś mężczyzna wszedł w tłum i zaczął okładać łokciami ludzi idących wraz z Beatą Szydło. Przestał dopiero gdy stanowczo odsunąłem go od naszego pochodu. Sytuacja była bardzo nieprzyjemna. Przypominała prowokację, jaka miała miejsce w czasie debaty prezydenckiej. Wiele zdarzeń wskazuje, że znów mieliśmy do czynienia z prowokacją.

O czym Pan mówi?

Do jednego z brutalnych ochroniarzy zwróciłem się ze stanowczym apelem, by przestał używać przemocy fizycznej. On się przestraszył i szybko odszedł. Potem wyszedł wręcz z budynku. Widać, że się przestraszył.

Rozmawiał Stanisław Żaryn

ZOBACZ ZDJĘCIA

« poprzednia strona
12

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych