Osiem lat destrukcji wartości chrześcijańskich i państwa prawa przez rządy Platformy! ANALIZA

fot. PAP/Jacek Turczyk
fot. PAP/Jacek Turczyk

Ta demokratyczna kontrola jest konieczna, bo oprócz przypadków bezczelnych fałszerstw, które przebiły się do mediów (takich jak na przykład ta w konsulacie III RP w Brukseli , gdzie w urnie było wyraźnie więcej głosów więcej niż wydano kart.) Istnieje jeszcze ogromna ciemna liczba fałszerstw wyborczych. Zwrócę uwagę tylko na nieznane szerszej publiczności fakty, wskazujące pośrednio na systematyczne, dobrze zorganizowane „cuda nad urną” i – mówiąc ironicznie - „koincydencje statystyczne”, widoczne szczególnie od 2011 r.:

I. 1) W wyborach do Sejmu w 2011 r. podwoiła się ilości głosów nieważnych  do 680,5  tys. w stosunku do 2007 (335 tys.).

2) Glosy nieważne w wyborach do Sejmu w 2011 r. stanowiły aż 4,5%, a więc przekroczenie nawet najwyższej dopuszczalnej granicy 4 %, wskazywaną przez OSCE-ODIHR, przy czym w krajach Unii Europejskiej odsetek ten jest znacząco niższy i przeważnie nie przekracza 2 %. W wyborach parlamentarnych które odbyły się w latach 2011-2013, głosy nieważne stanowiły: 0,4 % w Holandii,,0,74 % w Czechach, 0,91 % na Węgrzech, 1,37 % w Hiszpanii, 1,6 % w Niemczech i 1,92 % we Francji. Głosy nieważne przekraczały natomiast 2 % w Bułgarii (2,54 %) i Rumunii (2,76 %) - jednak są to kraje o licznych społecznościach Romów.

3) Głosy nieważne w wyborach do Sejmików  w 2014 r. wyniosły aż 17,5 % , a więc „skoczyły” o 5,5 punktów proc. w stosunku do 12 % w 2010 r., a do Rad Powiatów nawet „podwoiły się” : z 8,2 % w 2010, a 16,7 % w 2014.

4) Poważną poszlaką wskazująca na systematyczne zafałszowanie wyników wyborów w 2011 r., poprzez unieważnianie głosów oddanych na PiS, jest fakt, że odsetek głosów nieważnych jest niski tam gdzie poparcie dla PO jest tradycyjnie największe, natomiast w powiatach o silnym poparciu dla PiS, głosy nieważne stanowią nawet ponad 8 %. Natomiast na poziomie gmin głosy nieważne przekroczyły w wyborach do Sejmu nawet 15 %!

5) W wyborach do Parlamentu Europejskiego w 2014 r. – ilość głosów nieważnych również wzrosła prawie dwukrotnie w porównaniu z wyborami sprzed pięciu lat, sięgając 228 tys.

II. Drugim stosowanym sposobem fałszowania w OKW jest „dosypywanie” głosów. Bezczelność rządzących od 8 lat jest tak wielka, że – jak wspomniałem - uczyniono to nawet w placówce dyplomatycznej RP w Brukseli.

Jedynym sposobem przeciwdziałania „dosypywaniu” jest liczenie – przez członków OKW i męża zaufania ile osób wrzuciło karty do urny, a przed rozpoczęciem głosowania sprawdzenie czy w urnie nie ma już kart, jak również spisu wyborców w komisji. Platformę wyrzuciła w błoto 100 mln zł na referendum, które w istocie było elementem kampanii B. Komorowskiego, ale nie stać jej było na przezroczyste urny, które dziś są standardem w krajach demokratycznych.

Czytaj dalej na następnej stronie

« poprzednia strona
1 ... 567
następna strona »

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.