Ujazdowski o zaproszeniu ambasadora Rosji na spotkanie w Kolegium Europy Wschodniej: "zdecydowanie niestosowne", "nadużycie zaufania". Prezes KEW odpiera zarzuty

Fot. wPolityce.pl/Gił
Fot. wPolityce.pl/Gił

Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka Jeziorańskiego - organizacja pozarządowa z Wrocławia - zorganizowało w ostatnich dniach spotkanie z ambasadorem Rosji w Polsce Siergiejem Andriejewem.

W zaproszeniu czytamy:

Nie jest znany zapis spotkania, nie wiadomo więc, o czym mówił ambasador Andriejew. Wiadomo, co mówił ledwie w weekend w rozmowie z TVN24:

CZYTAJ TAKŻE: Ambasador Rosji oskarża nasz kraj i zarzuca Polakom wywołanie II wojny światowej! „Polityka Polski doprowadziła do katastrofy we wrześniu 1939 roku”

Czy zapraszanie przez organizację pozarządową ambasadora państwa, które nieustannie uprawia politykę prowokacji wobec Polski, również z wykorzystaniem tegoż ambasadora, jest akceptowalne?

Zapytaliśmy o to Kazimierza Michała Ujazdowskiego, europosła PiS, wskazywanego przez niektóre media jako minister spraw zagranicznych w przyszłym rządzie prawicy:

To jest zdecydowanie niestosowne. To zaprzecza misji organizacji pozarządowych jako partnerów MSZ. Organizacje pozarządowe mogą i powinny wypełniać rolę inteligentnych partnerów polskiej polityki zagranicznej. Powinny budować mosty, formułować odwilże. Nie znajduję jednak żadnych podstaw, by zapraszać na spotkanie o dziwnym statusie, gdzie w gruncie rzeczy nie doszło do otwartej debaty, przedstawiciela państwa które w ostatnich tygodniach próbuje radykalnie pogorszyć stosunki z Polską, które próbuje kreować zły wizerunek Polski na arenie międzynarodowej.

To jest dla mnie całkowicie niezrozumiałe. I to oznacza, że Kolegium Europy Wschodniej nie może być w przyszłości instytucją zaufania polskiej polityki zagranicznej. Organizacje pozarządowe, powtarzam, mają do odegrania ważną rolę obywatelską, ale w ramach założeń polskiej polityki zagranicznej. I nie trzeba szukać tych założeń w dokumentach, by wiedzieć, że w tym arcytrudnym momencie tego typu spotkania są całkowicie niezrozumiałe, i mogą prowadzić do wrażenia, że polska opinia publiczna jest w sprawie rosyjskich wypowiedzi podzielona. A jest przecież zjednoczona w obliczu tej propagandy.

Czy Kolegium Europy Wschodniej współpracuje oficjalnie z MSZ?

To organizacja ciesząca się stałym partnerstwem MSZ-u. Prowadzi jeden z ważnych programów promocyjnych MSZ, czyli regionalny ośrodek debaty na tematy międzynarodowe. Jest więc organizacją szczególnego zaufania. Doprawdy, nie mogę powstrzymać swojego zdumienia w związku z tym co się stało w minionym tygodniu. To jest dowód na całkowite rozregulowanie polskiej polityki zagranicznej. To także oznacza nadużycie zaufania ze strony Kolegium Europy Wschodniej. Nie trzeba przechodzić specjalnych kursów, by wiedzieć, że w tym momencie potrzebna jest nam szczególna jednomyślność w obliczu propagandowej ofensywy Rosji, w obliczu kolejnych prowokacji. Musimy zachować spokój, ale nie możemy stwarzać wrażenia, że ambasador Rosji jest w tych dniach akceptowanym gościem instytucji obywatelskich współpracujących z resortem spraw zagranicznych -

— dodaje Kazimierz Ujazdowski.

Fot. wPolityce.pl/Gił
Fot. wPolityce.pl/Gił

W odpowiedzi na stanowisko Kazimierza Ujazdowskiego, Jan Andrzej Dąbrowski, prezes Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego we Wrocławiu, przesłał portalowi wPolityce.pl oświadczenie, w którym informuje, że spotkanie zostało zaplanowane kilka miesięcy temu.

Poniżej pełna treść oświadczenia:

Spotkanie w Kolegium Europy Wschodniej z Ambasadorem Rosji było zaplanowane kilka miesięcy temu. Pragnęliśmy, aby jako pierwszy gościł Ambasador Ukrainy. Okazało się to niemożliwe z powodów od nas niezależnych.

Spotkanie o którym mówi Pan minister Kazimierz Ujazdowski, odbyło się w piątek, 25 września w godzinach popołudniowych. Było to spotkanie otwarte, każdy mógł na nie przyjść i zadawać pytania. I padały wobec Ambasadora bardzo mocne pytania i oskarżenia. Wieczorem tego samego dnia - już po wyjeździe Ambasadora Rosji - ukazał się wywiad telewizyjny w TVN24. Szokujący, pełen oszczerstw i kłamstw wobec naszego kraju. Ton wystąpienia u nas również nosił charakter konfrontacyjny. Dowiedzieliśmy się ze słów Ambasadora, że nasza instytucja ma charakter antyrosyjski. Łącząc te wszystkie fakty, jasno widać, że celem wizyty Ambasadora nie była poprawa stosunków polsko-rosyjskich, ale prowokacja. I żałuję, że staliśmy się jej udziałem.

Misją Kolegium Europy Wschodniej jest praca na rzecz budowy Europy Wschodniej jako wspólnoty ludzi wolnych. Europa jest dla nas pojęciem nie geograficznym, lecz etycznym. Wyznaczają ją nie granice, ale ideały. Chcemy, by obywatele krajów byłego Związku Radzieckiego mogli żyć zgodnie z europejskimi ideałami.

Otwierając spotkanie wręczyłem Ambasadorowi Rosji książkę Jana Nowaka-Jeziorańskiego Rzeczpospolita Atlantycka z przesłaniem, że z Rosją należy rozmawiać i może stać się częścią europejskiej wspólnoty, ale może też – i niestety to się dzieje – być wielkim zagrożeniem dla świata. Co widzimy w ostatnich czasach.

Jan Andrzej Dąbrowski

Polecamy także: Gwiazda o słowach ambasadora Rosji: Moskwa prowadzi agresję informacyjną, ale dostrzegam poważniejszy podtekst: chodzi o kolejny pakt Ribbentrop-Mołotow. NASZ WYWIAD

Sil/mall

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.