Krzysztof Kwiatkowski oficjalnie „zawiesił” swoje urzędowanie na stanowisku prezesa NIK, a jednak nadal pociąga za sznurki?
W instytucji - wokół której za sprawą podsłuchów zrobiło się ostatnio bardzo głośno – doszło do zagadkowego ruchu kadrowego. Stanowisko rzecznika NIK stracił Paweł Biedziak – postać znana w środowisku dziennikarskim, niegdyś rzecznik Komendanta Głównego Policji.
Z dniem 24 września 2015 roku Pan Paweł Biedziak został odwołany z funkcji Rzecznika Prasowego NIK, przechodząc do obowiązków związanych z wykonywaniem funkcji Radcy Prezesa NIK
— głosi komunikat zamieszczony na stronie internetowej Izby.
Według dziennikarza Cezarego Gmyza, Biedziak sam podał się do dymisji, która została przyjęta przez Kwiatkowskiego. Wpis o takiej treści publicysta zamieścił na Twitterze.
Nieoczekiwanie odpowiedział mu Kwiatkowski, który ostatnio unikał wypowiedzi publicznych.
Prostuję nieprawdziwą informację. Rzecznik NIK Pan Paweł Biedziak został przeze mnie odwołany
— napisał Kwiatkowski na Twitterze.
Według Gmyza, Biedziak namawiał Kwiatkowskiego do dymisji z funkcji szefa NIK, a nie tylko do „zawieszenia” się na stanowisku. Czy dlatego Biedziak nie mógł być dłużej medialną twarzą NIK?
JUB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/266416-zagadkowe-ruchy-w-nik-rzecznik-biedziak-sam-podal-sie-do-dymisji-czy-odwolal-go-kwiatkowski
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.