Kiszczak też się nawrócił?! Żona generała: „Było z nim tak fatalnie, że dostał nawet od księdza ostatnie namaszczenie”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.wPolityce.pl
fot.wPolityce.pl

Skazany na dwa lata więzienia za stan wojenny komunistyczny generał Czesław Kiszczak od kilku tygodni leży w szpitalu. Żona określa jego stan jako bardzo ciężki.

CZYTAJ WIĘCEJ: Sąd zdecydował: Czesław Kiszczak prawomocnie skazany na dwa lata więzienia! Niestety nie pójdzie siedzieć…

Według informacji podanych przez „Super Express”, Kiszczak może już nie wyjść ze szpitala.

Z mężem jest coraz gorzej. Boję się, że umrze. Przygotowałam dla niego łóżko rehabilitacyjne, urządziłam dla niego pokój, ale okazuje się, że nie może opuszczać szpitala, bo może stać się najgorsze. Obawiam się, że już nie wróci do domu

— mówi gazecie Maria Kiszczak, żona generała.

Jak podaje „SE”, generał przewrócił się w domu i złamał szyjkę stawu biodrowego. Dodatkowo pojawiły się komplikacje kardiologiczne. Lekarze wymienili mu rozrusznik serca, po czym przechodził żmudną rehabilitację. Ale jego stan się pogorszył.

Czesław nie może wstawać z łóżka, prawie w ogóle nie mówi, a problemy z chodzeniem powróciły. Jest z nim coraz gorzej

— relacjonuje generałowa.

Przy okazji wspomina historię sprzed dwudziestu lat, kiedy Kiszczak miał zawał serca i był już prawie na tamtym świecie. Było z nim tak fatalnie, że dostał nawet od księdza ostatnie namaszczenie

— podkreśla „SE”.

Czyżby Czesław Kiszczak, podobnie jak Wojciech Jaruzelski, przeszedł nawrócenie?!

JUB/”SE


Polecamy wSklepiku.pl: „Bestie. Nieukarani mordercy Polaków” – Tadeusz M. Płużański.

Reporterskie śledztwo o ludziach, którzy w czasach komunizmu mordowali polskich patriotów, za co nigdy nie zostali ukarani.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych