W tym konkursie również ma miejsce wiele zaskakujących wydarzeń. Wszystko wygląda, jakby wybór już dawno został dokonany, a dyrektorem miał został prof. Pieńkowski
— mówi o kolejnym konkursie nasz rozmówca.
Tym razem do konkursu zgłosiło się sześciu kandydatów, jednak z niewyjaśnionych powodów bez podawania przyczyn jednego z nich odesłano do domu. I to pomimo że w poprzednich konkursach zajmował on wysokie miejsca w finale. Pretendent, który został wykluczony z II etapu postępowania konkursu również założył sprawę w sądzie. Jednak konkurs toczył się dalej.
Kolejnymi zaskakującymi wydarzeniami są zmiany sposobu oceniania kandydatów w konkursie. Zmieniono również firmę, która poprzednio nisko oceniła prof. Pieńkowskiego. Zmiany miały miejsce również w komisji konkursowej, co budzi zdziwienie
— wylicza nasz informator, wskazując, że to, co dzieje się wokół konkursu w PIG-u jest nierzetelne i niezgodne z prawem.
Jaskrawym przykładem jest sprawa zmian w komisji konkursowej, jakich dokonano… 8 września, czyli kilka miesięcy po rozpoczęciu konkursu.
W ocenie naszych informatorów zmiany i decyzje widoczne w drugim konkursie wzmacniają prof. Pieńkowskiego, związanego z PIG-iem od dawna, a politycznie kojarzonego z Platformą Obywatelską.
Czy PO roztoczyła nad PIG-iem partyjny parasol ochronny? Wydaje się to bardzo możliwe. Wydarzenia w Instytucje przypominają jako żywo wydarzenia z NIK-u. Tyle tylko, że na razie nikt nie nagrał rozmów polityków władzy, którzy targują się o stanowisko w PIG-u. Widząc, co dzieje się wokół Instytutu, nie można wykluczyć, że takie rozmowy są prowadzone…
Zaskakujące wydarzenia, jakie widać od ponad roku wyglądają jak próba upartyjnienia ważnej dla Polski instytucji. Odwołanie dyrektora w niejasnych okolicznościach, odwołany konkurs, odrzucanie kandydatów w kolejnym konkursie, zmiany reguł gry – to wszystko budzi poważny sprzeciw. I pokazuje albo skrajną indolencję Ministerstwa Środowiska oraz Rady PIG-u, albo próbę upartyjnienia instytucji.
Nasi informatorzy wskazują, że lada chwila Ministerstwo może chcieć zakończyć proces zmian i będzie chciało powołać prof. Pieńkowskiego na stanowisko szefa PIG-u. To jednak może spowodować kolejne procesy. Powołanie człowieka, który w konkursie zyskał tak niskie noty, spowoduje poważne podejrzenia o działanie na szkodę PIG-u.**
Ciąg dalszy na kolejnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
W tym konkursie również ma miejsce wiele zaskakujących wydarzeń. Wszystko wygląda, jakby wybór już dawno został dokonany, a dyrektorem miał został prof. Pieńkowski
— mówi o kolejnym konkursie nasz rozmówca.
Tym razem do konkursu zgłosiło się sześciu kandydatów, jednak z niewyjaśnionych powodów bez podawania przyczyn jednego z nich odesłano do domu. I to pomimo że w poprzednich konkursach zajmował on wysokie miejsca w finale. Pretendent, który został wykluczony z II etapu postępowania konkursu również założył sprawę w sądzie. Jednak konkurs toczył się dalej.
Kolejnymi zaskakującymi wydarzeniami są zmiany sposobu oceniania kandydatów w konkursie. Zmieniono również firmę, która poprzednio nisko oceniła prof. Pieńkowskiego. Zmiany miały miejsce również w komisji konkursowej, co budzi zdziwienie
— wylicza nasz informator, wskazując, że to, co dzieje się wokół konkursu w PIG-u jest nierzetelne i niezgodne z prawem.
Jaskrawym przykładem jest sprawa zmian w komisji konkursowej, jakich dokonano… 8 września, czyli kilka miesięcy po rozpoczęciu konkursu.
W ocenie naszych informatorów zmiany i decyzje widoczne w drugim konkursie wzmacniają prof. Pieńkowskiego, związanego z PIG-iem od dawna, a politycznie kojarzonego z Platformą Obywatelską.
Czy PO roztoczyła nad PIG-iem partyjny parasol ochronny? Wydaje się to bardzo możliwe. Wydarzenia w Instytucje przypominają jako żywo wydarzenia z NIK-u. Tyle tylko, że na razie nikt nie nagrał rozmów polityków władzy, którzy targują się o stanowisko w PIG-u. Widząc, co dzieje się wokół Instytutu, nie można wykluczyć, że takie rozmowy są prowadzone…
Zaskakujące wydarzenia, jakie widać od ponad roku wyglądają jak próba upartyjnienia ważnej dla Polski instytucji. Odwołanie dyrektora w niejasnych okolicznościach, odwołany konkurs, odrzucanie kandydatów w kolejnym konkursie, zmiany reguł gry – to wszystko budzi poważny sprzeciw. I pokazuje albo skrajną indolencję Ministerstwa Środowiska oraz Rady PIG-u, albo próbę upartyjnienia instytucji.
Nasi informatorzy wskazują, że lada chwila Ministerstwo może chcieć zakończyć proces zmian i będzie chciało powołać prof. Pieńkowskiego na stanowisko szefa PIG-u. To jednak może spowodować kolejne procesy. Powołanie człowieka, który w konkursie zyskał tak niskie noty, spowoduje poważne podejrzenia o działanie na szkodę PIG-u.**
Ciąg dalszy na kolejnej stronie
Strona 2 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/266037-kolejna-afera-po-zaskakujace-odwolanie-podejrzany-konkurs-i-zloza-strategiczne-w-tle-ujawniamy-kulisy-gry-o-upartyjnienie-pig-u?strona=2