Kolejne sondaże wskazują wygraną PiS w wyborach parlamentarnych z przewagą dającą tej partii samodzielne rządu. Ewa Kopacz przeznacza w przyszłorocznym budżecie 14 mln zł na odprawy dla swych ludzi. Ale myśl, że miałaby rozstać się z fotelem premiera nie daje jej spokoju. W desperacji wzywa do siebie kolejnych ministrów.
Znajdziemy złoty pociąg i ozłocimy wyborców
— obiecuje minister kultury Małgorzata Omilanowska.
Kopacz nie wierzy.
Następny proszę
— komenderuje.
Do gabinetu wchodzą przestraszeni Szczurek z Lewandowskim. Kopacz rzuca ostro:
Dostajemy w d… od PiS. Co wy na to, komisarzu Lewandowski?
Lewandowski w panice nie wie co powiedzieć:
Eeeeee….
— przez długą chwilę tylko tyle jest w stanie z siebie wydusić.
Jakie „Eeeee”?!
— dociska Kopacz.
->Eeeee…wentualnie zlikwidujmy ZUS! Ludzie się ucieszą!
— wypala Lewandowski.
Za grubo
— orzeka doktor Ewa, wyjmując z biurka szpicrutę.
No, to może składkę za ZUS zlikwidować? – ratuje się Lewandowski.
Kopacz promienieje!
Ale numer! Dobre! Biorę to!
— podskakuje ze szczęścia.
A wy co, Szczurek, tak stoicie. Nie macie pomysłu?
zwraca się do ministra finansów, poprawiając okulary.
Wrzucimy składkę w podatki, a podatkami zakręcimy tak, że nikt się nie połapie
— odpowiada szef resortu.
Nie o to pytam. Co wy Szczurek możecie zlikwidować?
— pyta Kopacz.
Aaaaaaa…
— gra na czas Szczurek.
Aaaaaa… może, by tak skasować jeszcze składkę na NFZ?
— w końcu podsuwa sprytnie.
Kopacz promienieje jeszcze mocniej – prawie na metr w głąb.
Wołać mi tu Misia! Niech to wszystko ładnie spisze i przyniesie mi przemówienie do willi!
— komenderuje Kopacz, wkładając szpicrutę z powrotem do szuflady.
Wszyscy udają się do swoich obowiązków, a pani premier na zasłużony odpoczynek. Utrzymywanie się przy władzy jest bardzo wyczerpujące…
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Kolejne sondaże wskazują wygraną PiS w wyborach parlamentarnych z przewagą dającą tej partii samodzielne rządu. Ewa Kopacz przeznacza w przyszłorocznym budżecie 14 mln zł na odprawy dla swych ludzi. Ale myśl, że miałaby rozstać się z fotelem premiera nie daje jej spokoju. W desperacji wzywa do siebie kolejnych ministrów.
Znajdziemy złoty pociąg i ozłocimy wyborców
— obiecuje minister kultury Małgorzata Omilanowska.
Kopacz nie wierzy.
Następny proszę
— komenderuje.
Do gabinetu wchodzą przestraszeni Szczurek z Lewandowskim. Kopacz rzuca ostro:
Dostajemy w d… od PiS. Co wy na to, komisarzu Lewandowski?
Lewandowski w panice nie wie co powiedzieć:
Eeeeee….
— przez długą chwilę tylko tyle jest w stanie z siebie wydusić.
Jakie „Eeeee”?!
— dociska Kopacz.
->Eeeee…wentualnie zlikwidujmy ZUS! Ludzie się ucieszą!
— wypala Lewandowski.
Za grubo
— orzeka doktor Ewa, wyjmując z biurka szpicrutę.
No, to może składkę za ZUS zlikwidować? – ratuje się Lewandowski.
Kopacz promienieje!
Ale numer! Dobre! Biorę to!
— podskakuje ze szczęścia.
A wy co, Szczurek, tak stoicie. Nie macie pomysłu?
zwraca się do ministra finansów, poprawiając okulary.
Wrzucimy składkę w podatki, a podatkami zakręcimy tak, że nikt się nie połapie
— odpowiada szef resortu.
Nie o to pytam. Co wy Szczurek możecie zlikwidować?
— pyta Kopacz.
Aaaaaaa…
— gra na czas Szczurek.
Aaaaaa… może, by tak skasować jeszcze składkę na NFZ?
— w końcu podsuwa sprytnie.
Kopacz promienieje jeszcze mocniej – prawie na metr w głąb.
Wołać mi tu Misia! Niech to wszystko ładnie spisze i przyniesie mi przemówienie do willi!
— komenderuje Kopacz, wkładając szpicrutę z powrotem do szuflady.
Wszyscy udają się do swoich obowiązków, a pani premier na zasłużony odpoczynek. Utrzymywanie się przy władzy jest bardzo wyczerpujące…
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/265223-jak-kopacz-wpadla-na-numer-z-zus-i-nfz-rekonstrukcja-zdarzen-dostajemy-w-d-od-pis-wolac-mi-tu-misia?strona=2