Senatorowie mieli też pytania dotyczące kwestii organizacyjnych i prawnych w sytuacji, gdy referendum odbywałoby się wraz z wyborami parlamentarnymi. Senator Borowski zapytał, czy głosy nieważne w referendum, wrzucone do urny, będą liczyły się do frekwencji. Chciał też wiedzieć, czy - skoro podczas jednoczesnego wydawania kart do głosowania w wyborach i w referendum Polacy będą mogli odmówić przyjęcia jednej z kart, nie narusza to zasady tajności wyborów i czy nie należałoby zapewnić osobnych lokali wyborczych.
Bo wszyscy wiemy, jak wygląda lokal wyborczy - stoi kolejka ludzi i oto ja mówię, że „poproszę na wybory, ale bez karty referendalnej”; informuję tym samym wszystkich, że w referendum nie biorę udziału
— uzasadniał pytanie Borowski.
Odpowiadając, przedstawiciel Krajowego Biura Wyborczego Krzysztofo Lorentz zaznaczył, że w przypadku łącznego głosowania w referendum oraz wyborach parlamentarnych nie ma możliwości rozdzielenia lokali, bo nie pozwala na to ustawa o referendum. Poinformował też, że do frekwencji liczą się wszystkie wrzucone do urny głosy - zarówno ważne jak i nieważne.
Lorentz przypomniał, że zgodnie z przepisami, referendum w dniu wyborów może zostać przeprowadzone, mimo „dysharmonii” przepisów m.in. dotyczących godzin głosowania (referendum odbywa się w godz.6-22, wybory godz. 7-21).
Tego rodzaju wątpliwości zostaną usunięte, jeśli referendum zostanie zarządzone
— zapewniał.
Do zarządzenia przez prezydenta referendum ogólnokrajowego potrzebna jest zgoda Senatu. Izba wyraża zgodę na jego zarządzenie bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.
AM/PAP/senat.gov.pl
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Senatorowie mieli też pytania dotyczące kwestii organizacyjnych i prawnych w sytuacji, gdy referendum odbywałoby się wraz z wyborami parlamentarnymi. Senator Borowski zapytał, czy głosy nieważne w referendum, wrzucone do urny, będą liczyły się do frekwencji. Chciał też wiedzieć, czy - skoro podczas jednoczesnego wydawania kart do głosowania w wyborach i w referendum Polacy będą mogli odmówić przyjęcia jednej z kart, nie narusza to zasady tajności wyborów i czy nie należałoby zapewnić osobnych lokali wyborczych.
Bo wszyscy wiemy, jak wygląda lokal wyborczy - stoi kolejka ludzi i oto ja mówię, że „poproszę na wybory, ale bez karty referendalnej”; informuję tym samym wszystkich, że w referendum nie biorę udziału
— uzasadniał pytanie Borowski.
Odpowiadając, przedstawiciel Krajowego Biura Wyborczego Krzysztofo Lorentz zaznaczył, że w przypadku łącznego głosowania w referendum oraz wyborach parlamentarnych nie ma możliwości rozdzielenia lokali, bo nie pozwala na to ustawa o referendum. Poinformował też, że do frekwencji liczą się wszystkie wrzucone do urny głosy - zarówno ważne jak i nieważne.
Lorentz przypomniał, że zgodnie z przepisami, referendum w dniu wyborów może zostać przeprowadzone, mimo „dysharmonii” przepisów m.in. dotyczących godzin głosowania (referendum odbywa się w godz.6-22, wybory godz. 7-21).
Tego rodzaju wątpliwości zostaną usunięte, jeśli referendum zostanie zarządzone
— zapewniał.
Do zarządzenia przez prezydenta referendum ogólnokrajowego potrzebna jest zgoda Senatu. Izba wyraża zgodę na jego zarządzenie bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.
AM/PAP/senat.gov.pl
Strona 3 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/264152-szefowa-kancelarii-prezydenta-dudy-upomina-sie-o-prawo-obywateli-do-referendum-sadurska-do-senatorow-takiego-kapitalu-spolecznego-nie-mozna-marnowac?strona=3