Ewa Kopacz przypomina sobie o "zasłużonych" działaczach: "Jest na tej sali człowiek, o którym nie wolno zapominać. To Sławek Nowak"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Piotr Wittman
fot. PAP/Piotr Wittman

Ewa Kopacz podczas uroczystości z okazji inauguracji Pomorskiej Kolei Metropolitalnej w Gdańsku mówiła o kilku ważnych dla niej sprawach. Odniosła się do braku zaproszenia dla niej na obchody powstania „Solidarności”, odpowiedziała na apel Pawła Zalewskiego i podziękowała… Sławomirowi Nowakowi.

Symbole „Solidarności” należą do wszystkich Polaków; to święto narodowe nie należy do poszczególnych grup, ale do wszystkich Polaków – powiedziała w niedzielę premier Ewa Kopacz w Gdańsku. Dodała, że nie dostała zaproszenia na uroczystości związane z obchodami powstania „Solidarności”.

Podczas briefingu w Gdańsku szefowa rządu Ewa Kopacz pytana, czy skorzystałaby z zaproszenia na uroczystości związane z obchodami 35. rocznicy Podpisania Porozumień Sierpniowych i powstania „Solidarności” powiedziała, że „symbole ‘Solidarności’, to święto nie należy do poszczególnych grup, to święto narodowe, które należy do wszystkich Polaków, więc odpowiedź jest jednoznaczna”.

Ale chcę powiedzieć, że to smutne

— dodała

Bo ja jako młody człowiek, wtedy dwudziestokilkuletni, pamiętam początki i wtedy dla mnie najistotniejsze było to, jak bardzo ludzie potrafili razem wspólnie budować taką dobrą atmosferę miłości, wspólnoty, dumy. Dziś te święta służą, jak widzę, co poniektórym do tego, żeby dzielić Polaków, to bardzo źle

— mówiła.

Argumentowała, że:

W Platformie Obywatelskiej jest wielu ludzi, którzy spędzili za kratkami miesiące, po to, żeby inni mogli opowiadać dziś głupoty; to oni realnie walczyli o tę wolną Polskę, to jest Borusewicz, to jest Krzywonos, Niesiołowski i jak dziś można w ten sposób postępować, tego nie rozumiem. Ale to jest cena, jaką płaci się za tę szeroko rozumianą wolność

— dodała.

Premier Ewa Kopacz uczestniczyła w niedzielę w uroczystej inauguracji Pomorskiej Kolei Metropolitalnej w Gdańsku.

Jest na tej sali człowiek, o którym nie wolno zapominać, bo wiele serca i zabiegów włożył w to, żebyśmy dziś finalizowali tę piękną inwestycję (…) - to jest Sławek Nowak

— podkreśliła Kopacz. Szefowa rządu zwracając się do Nowaka siedzącego wśród zaproszonych gości powiedziała:

Sławku, dziękuję ci za to.

Ewa Kopacz postanowiła też odpowiedzieć na pytania dotyczące przyszłości Pawła Zalewskiego, który otrzymał miejsce na liście radomskiej, a poprzez Twittera zapowiadał, że chce wystartować z Warszawy.

CZYTAJWNIEŻ: Paweł Zalewski nie ma już problemów z Michałem Kamińskim: „Przyjmę każde miejsce w Warszawie”

To nie jest czas targów. Jest przewodniczący partii, który składa propozycje. Jeżeli ktoś tych propozycji nie przyjmuje, to samo się rozumie, że nie będzie startował. Propozycja, która otrzymał pan Paweł Zalewski, nie dlatego, że ktoś chciał mu zrobić krzywdę, tylko w kategoriach dobra dla całego ugrupowania. Jeśli ktoś nie potrafi w takim momencie zachować się również odpowiedzialnie i niezależnie od tego gdzie mnie wyślą, ale jestem tak popularny, że chcę walczyć o dobry wynik Platformy i los Polski po 25, no to wtedy nie próbuje targować przez media. Dostał propozycję, czekam na jego odpowiedź

— skomentowała sprawę Ewa Kopacz.

mly/PAP/tvn24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych