Nie do lemingów zatem piszę, ale do ludzi myślących – czy nie nasuwa się Państwa jedna, nieodparta myśl w związku z kolejną, rozpętaną dziś przez tygodnik Lisa nagonką na Andrzeja Dudę – że ten akurat redaktor naczelny nie powinien w najbliższym czasie zabierać głosu jako wyrocznia uczciwości? Pal sześć żenujące kłamstwa dotyczące Kingi Dudy czy wcześniejsze rzucane podczas przedwyborczego wywiadu z Jarosławem Kaczyńskim.
Ale przecież ciągną się za tym człowiekiem historie jeszcze bardziej wstydliwe. Dość przypomnieć, jak kilka lat temu nawet zdaniem bojaźliwej zwykle Rady Etyki Mediów „dopuścił się niedopuszczalnej manipulacji i złamania zasad bezstronnego, obiektywnego dziennikarstwa”. I to – dodajmy – dla własnej korzyści, a pewnie i majątkowej. Chodziło o program „Tomasz Lis na żywo”, w którym na koszt TVP prowadził prywatną walkę z tabloidami, a do studia zaprosił… swojego adwokata. Oczywista oczywistość – Lis ani słowem nie wspomniał, że sam walczy o kilkusettysięczne odszkodowanie od wydawcy „Super Expressu”, a zaproszony do studia prawnik, występujący jako „niezależny ekspert”, jest tak naprawdę jego prawnikiem i reprezentuje go przed sądem w procesie o, bagatela, kilkaset tysięcy złotych…
Dziś tygodnik Lisa zatroszczył się o 11 tys. złotych wydane z sejmowej kasy na przestrzeni kilku lat przez posła Andrzeja Dudę – na wyjazdy do Poznania. Ktoś zapyta – a co z kilometrówkami? Czy także o nie zatroszczy się „Newsweek”? Odpowiadam – przy rozwolnieniu jaźni cały organizm kieruje swe wysiłki w tylko jednym celu, podobnie zresztą, jak przy rozwolnieniu klasycznym. Różnica jest tylko jedna: przy klasycznym miejsce odgrywa rolę drugoplanową, przy rozwolnieniu jaźni zaś jest absolutnie kluczowe. Chodzi bowiem o to, by zafajdać konkretne osoby i środowiska, a nie ufajdać siebie samego. W przypadku Lisa, pardon, Wielkiego Etyka Lisa, to ostatnie nigdy się jeszcze nie udało.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Nie do lemingów zatem piszę, ale do ludzi myślących – czy nie nasuwa się Państwa jedna, nieodparta myśl w związku z kolejną, rozpętaną dziś przez tygodnik Lisa nagonką na Andrzeja Dudę – że ten akurat redaktor naczelny nie powinien w najbliższym czasie zabierać głosu jako wyrocznia uczciwości? Pal sześć żenujące kłamstwa dotyczące Kingi Dudy czy wcześniejsze rzucane podczas przedwyborczego wywiadu z Jarosławem Kaczyńskim.
Ale przecież ciągną się za tym człowiekiem historie jeszcze bardziej wstydliwe. Dość przypomnieć, jak kilka lat temu nawet zdaniem bojaźliwej zwykle Rady Etyki Mediów „dopuścił się niedopuszczalnej manipulacji i złamania zasad bezstronnego, obiektywnego dziennikarstwa”. I to – dodajmy – dla własnej korzyści, a pewnie i majątkowej. Chodziło o program „Tomasz Lis na żywo”, w którym na koszt TVP prowadził prywatną walkę z tabloidami, a do studia zaprosił… swojego adwokata. Oczywista oczywistość – Lis ani słowem nie wspomniał, że sam walczy o kilkusettysięczne odszkodowanie od wydawcy „Super Expressu”, a zaproszony do studia prawnik, występujący jako „niezależny ekspert”, jest tak naprawdę jego prawnikiem i reprezentuje go przed sądem w procesie o, bagatela, kilkaset tysięcy złotych…
Dziś tygodnik Lisa zatroszczył się o 11 tys. złotych wydane z sejmowej kasy na przestrzeni kilku lat przez posła Andrzeja Dudę – na wyjazdy do Poznania. Ktoś zapyta – a co z kilometrówkami? Czy także o nie zatroszczy się „Newsweek”? Odpowiadam – przy rozwolnieniu jaźni cały organizm kieruje swe wysiłki w tylko jednym celu, podobnie zresztą, jak przy rozwolnieniu klasycznym. Różnica jest tylko jedna: przy klasycznym miejsce odgrywa rolę drugoplanową, przy rozwolnieniu jaźni zaś jest absolutnie kluczowe. Chodzi bowiem o to, by zafajdać konkretne osoby i środowiska, a nie ufajdać siebie samego. W przypadku Lisa, pardon, Wielkiego Etyka Lisa, to ostatnie nigdy się jeszcze nie udało.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/263151-rozwolnienie-jazni-w-mainstreamie-jeszcze-troche-i-sie-calkiem-odwodnia?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.