Polska planuje w najbliższych latach duże wydatki na zakupy sprzętu wojskowego. Wierzę głęboko, że uda się kupić nam sprzęt najnowocześniejszy, taki, który wzmocni potencjał naszej armii, zwiększy też sprawność i bezpieczeństwo polskich żołnierzy. […] Potrzebujemy wzmocnienia polskiej armii pod względem infrastrukturalnym, zwiększenia jej potencjału, programów rozwoju. […] Ponieważ jeszcze tego wszystkiego nie mamy, więc dziś gwarancje bezpieczeństwa są nam potrzebne i chciałbym, żeby one były. Stany Zjednoczone, jak mówiłem, mają najsilniejszą armię w całym Pakcie Północno-Atlantyckim, a ja mam przede wszystkim nadzieję, że Polski nie trzeba będzie bronić, ani tych krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Że sama obecność tych wojsk wystarczy, żeby był spokój, i, że żadna obrona konieczna nie będzie
—wyjaśnia prezydent RP. Oraz dodaje, że chciałby, żeby Polska była takim krajem, który może w razie potrzeby wyciągnąć rękę i pomóc słabszemu, a który nie musi bać się silnych.
Będę czynił z mojej strony wszystko, co tylko mogę, żeby tak się działo. Żeby przynajmniej w takim kierunku Polska zmierzała. Jesteśmy solidarni z naszymi sojusznikami w Europie Środkowo-Wschodniej, dlatego też mówiłem o wzmacnianiu potencjału polskiej armii, żebyśmy w przyszłości byli takim dobrym gwarantem bezpieczeństwa, dobrym sojusznikiem
—mówi. Jak twierdzi Polska powinna mieć także jak najlepsze relacje z Rosją.
Dzisiaj one są trudne, ale nie z winy Polski. Myśmy relacji z Rosją w żaden sposób nie psuli, nie podjęliśmy żadnych działań, które byłyby w nią wymierzone. To, co się stało jest efektem polityki rosyjskiej, odrodzeniem się ducha imperialnego, tęsknot imperialnych, które najpierw zwróciły się przeciw Gruzji, a po kilku latach przeciw Ukrainie. To jest niepokojące i stanowi zły sygnał, nie tylko dla Europy, ale i dla świata. Ponieważ są takie tendencje, trzeba dbać o gwarancje bezpieczeństwa, a jednocześnie robić wszystko, żeby konflikt zbrojny tam się skończył i, żeby Rosja stosowała prawo międzynarodowe
—zaznacza prezydent RP i dodaje, że boleje nad tym, że w tej sprawie nad zdrowym rozsądkiem i bezpieczeństwem w sensie pokoju zwyciężają jakieś kwestie partykularne, gospodarcze.
Niestety często słyszę takie głosy, a zwłaszcza słyszałem, gdy byłem jeszcze posłem w PE. Trzeba to także czynić w przestrzeni transatlantyckiej, czyli Europa i Stany Zjednoczone, bo to wymaga współdziałania. Uważam, że w sprawie Ukrainy powinna być podjęta inicjatywa pokojowa znacznie szersza niż było to do tej pory, biorąc pod uwagę liczbę podmiotów, które brały w tym udział. Uważam, że Polska mogłaby by tu być inspiratorem i aktywnie się w to włączyć, dążąc do rozwiązania tego konfliktu
—tłumaczy Andrzej Duda. Według niego zmiana formuły normandzkiej nie miałaby jednak obecnie sensu.
Ciąg dalszy na kolejnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Polska planuje w najbliższych latach duże wydatki na zakupy sprzętu wojskowego. Wierzę głęboko, że uda się kupić nam sprzęt najnowocześniejszy, taki, który wzmocni potencjał naszej armii, zwiększy też sprawność i bezpieczeństwo polskich żołnierzy. […] Potrzebujemy wzmocnienia polskiej armii pod względem infrastrukturalnym, zwiększenia jej potencjału, programów rozwoju. […] Ponieważ jeszcze tego wszystkiego nie mamy, więc dziś gwarancje bezpieczeństwa są nam potrzebne i chciałbym, żeby one były. Stany Zjednoczone, jak mówiłem, mają najsilniejszą armię w całym Pakcie Północno-Atlantyckim, a ja mam przede wszystkim nadzieję, że Polski nie trzeba będzie bronić, ani tych krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Że sama obecność tych wojsk wystarczy, żeby był spokój, i, że żadna obrona konieczna nie będzie
—wyjaśnia prezydent RP. Oraz dodaje, że chciałby, żeby Polska była takim krajem, który może w razie potrzeby wyciągnąć rękę i pomóc słabszemu, a który nie musi bać się silnych.
Będę czynił z mojej strony wszystko, co tylko mogę, żeby tak się działo. Żeby przynajmniej w takim kierunku Polska zmierzała. Jesteśmy solidarni z naszymi sojusznikami w Europie Środkowo-Wschodniej, dlatego też mówiłem o wzmacnianiu potencjału polskiej armii, żebyśmy w przyszłości byli takim dobrym gwarantem bezpieczeństwa, dobrym sojusznikiem
—mówi. Jak twierdzi Polska powinna mieć także jak najlepsze relacje z Rosją.
Dzisiaj one są trudne, ale nie z winy Polski. Myśmy relacji z Rosją w żaden sposób nie psuli, nie podjęliśmy żadnych działań, które byłyby w nią wymierzone. To, co się stało jest efektem polityki rosyjskiej, odrodzeniem się ducha imperialnego, tęsknot imperialnych, które najpierw zwróciły się przeciw Gruzji, a po kilku latach przeciw Ukrainie. To jest niepokojące i stanowi zły sygnał, nie tylko dla Europy, ale i dla świata. Ponieważ są takie tendencje, trzeba dbać o gwarancje bezpieczeństwa, a jednocześnie robić wszystko, żeby konflikt zbrojny tam się skończył i, żeby Rosja stosowała prawo międzynarodowe
—zaznacza prezydent RP i dodaje, że boleje nad tym, że w tej sprawie nad zdrowym rozsądkiem i bezpieczeństwem w sensie pokoju zwyciężają jakieś kwestie partykularne, gospodarcze.
Niestety często słyszę takie głosy, a zwłaszcza słyszałem, gdy byłem jeszcze posłem w PE. Trzeba to także czynić w przestrzeni transatlantyckiej, czyli Europa i Stany Zjednoczone, bo to wymaga współdziałania. Uważam, że w sprawie Ukrainy powinna być podjęta inicjatywa pokojowa znacznie szersza niż było to do tej pory, biorąc pod uwagę liczbę podmiotów, które brały w tym udział. Uważam, że Polska mogłaby by tu być inspiratorem i aktywnie się w to włączyć, dążąc do rozwiązania tego konfliktu
—tłumaczy Andrzej Duda. Według niego zmiana formuły normandzkiej nie miałaby jednak obecnie sensu.
Ciąg dalszy na kolejnej stronie
Strona 2 z 3
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/262718-dlugi-wywiad-prezydenta-dudy-dla-portalu-politico-o-kaczynskim-tusku-bazach-nato-relacji-z-berlinem-i-tym-co-go-budzi-w-nocy?strona=2