Panie przewodniczący, rozmawiamy tuż po pana wizycie w Pałacu Prezydenckim. Jak ocenia pan dzisiejsze spotkanie i rozmowy z prezydentem Andrzejem Dudą w kwestii dopisania pytań do referendum?
Piotr Duda, szef „Solidarności”: To było bardzo dobre spotkanie. Przede wszystkim z radością zobaczyłem, że pan prezydent jest dalej tą samą osobą, którą był przed wyborami i zaprzysiężeniem - jest po prostu sobą. Powtarzał trzy razy, że nie wycofuje się z żadnych obietnic przedwyborczych.
Dzisiejsze spotkanie jest dobrym otwarciem – zwłaszcza w porównaniu z tym, co było do tej pory. Nie przypominam sobie, by prezydent Komorowski zapraszał nas na tego typu rozmowy. Przecież i państwo Elbanowscy, i leśnicy, i my jako „Solidarność” (choć nie tylko, bo pod wnioskiem dot. wieku emerytalnego podpisało się naprawdę wielu ludzi) prosili o spotkanie.
A wnioski po dzisiejszym spotkaniu?
Wiem jedno – pan prezydent Duda jest zdeterminowany, by zadać te pytania, by społeczeństwo wypowiedziało się w tych trzech sprawach. Kwestie prawne, spory co do terminu są drugorzędne. Zaproponowaliśmy jako „Solidarność” termin referendum na 25 października, jeśli z powodów prawnych nie mogłoby dojść do dodania pytań 6 września. Referendum przy okazji wyborach podwyższyłoby też frekwencję przy wyborach parlamentarnych. Ale decyzja należy do pana prezydenta, ma rozmawiać ze swoimi ekspertami i podejmie tę kwestię.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Panie przewodniczący, rozmawiamy tuż po pana wizycie w Pałacu Prezydenckim. Jak ocenia pan dzisiejsze spotkanie i rozmowy z prezydentem Andrzejem Dudą w kwestii dopisania pytań do referendum?
Piotr Duda, szef „Solidarności”: To było bardzo dobre spotkanie. Przede wszystkim z radością zobaczyłem, że pan prezydent jest dalej tą samą osobą, którą był przed wyborami i zaprzysiężeniem - jest po prostu sobą. Powtarzał trzy razy, że nie wycofuje się z żadnych obietnic przedwyborczych.
Dzisiejsze spotkanie jest dobrym otwarciem – zwłaszcza w porównaniu z tym, co było do tej pory. Nie przypominam sobie, by prezydent Komorowski zapraszał nas na tego typu rozmowy. Przecież i państwo Elbanowscy, i leśnicy, i my jako „Solidarność” (choć nie tylko, bo pod wnioskiem dot. wieku emerytalnego podpisało się naprawdę wielu ludzi) prosili o spotkanie.
A wnioski po dzisiejszym spotkaniu?
Wiem jedno – pan prezydent Duda jest zdeterminowany, by zadać te pytania, by społeczeństwo wypowiedziało się w tych trzech sprawach. Kwestie prawne, spory co do terminu są drugorzędne. Zaproponowaliśmy jako „Solidarność” termin referendum na 25 października, jeśli z powodów prawnych nie mogłoby dojść do dodania pytań 6 września. Referendum przy okazji wyborach podwyższyłoby też frekwencję przy wyborach parlamentarnych. Ale decyzja należy do pana prezydenta, ma rozmawiać ze swoimi ekspertami i podejmie tę kwestię.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/262619-piotr-duda-o-kulisach-spotkania-w-palacu-prezydent-pozostal-soba-na-spotkaniu-trzy-razy-podkreslal-ze-nie-wycofuje-sie-z-obietnic-nasz-wywiad?strona=1