wPolityce.pl: Sejm pracuje nad kontrowersyjnym projektem ustawy dotyczącym kontroli operacyjnej, który przygotował Senat. Projekt już wywołał spore emocje. Jak Pan ocenia te propozycje?
Płk Grzegorz Małecki, b. funkcjonariusz UOP, ABW i AW, b. sekretarz kolegium ds. służb specjalnych, prezes Binase: Projekt, który trafił do Sejmu, powinien zostać w całości odrzucony i wyrzucony do kosza. To jest zły projekt, który nie zasługuje nawet na odrobinę uwagi. Prace nad nim powinny zostać natychmiast wstrzymane. Wejście w życie tych rozwiązań spowodowałoby znacznie więcej strat niż nieuchwalenie ustawy w ogóle.
Problem w tym, że Trybunał Konstytucyjny dał Sejmowi czas do początku 2016 roku, by przyjąć ustawę dotyczącą kontroli operacyjnej. W zamyśle ten projekt miał rozwiązać ten problem.
W związku z orzeczeniem Trybunału należy natychmiast podjąć prace, być może na początku przyszłej kadencji Sejmu, nad ustawą, która odniesie się wyłącznie do orzeczenia TK i wprowadzi rozwiązania prawne, które będą odpowiedzią na zastrzeżenia konstytucyjne Trybunału. Lepiej przyjąć rozwiązania choćby tymczasowe, stanowiące rozwiązania doraźne, przejściowe, niż pracować nad propozycją Senatu. Rzeczywiście faktem jest, że trzeba przyjąć ustawę, która umożliwi służbom stosowanie kontroli operacyjnej po lutym 2016 roku.
Ustawa przygotowana przez Sejm nie jest taką propozycją?
Nie, ten projekt wychodzi o wiele dalej, poza wątpliwości Trybunału. Ten projekt wprowadza szereg zapisów, które nie mają jakiegokolwiek związku z orzeczeniem TK. Tylnymi drzwiami wprowadza choćby zmiany w ustawie o ABW. Zmienia się art. 5 ustawy o ABW, który określa zadania Agencji (!). Tego nie można robić tylnymi drzwiami, nie można robić przy okazji innych inicjatyw, jak teraz, gdy mowa o zmianach dotyczących kontroli operacyjnej. Zmiana kompetencji ABW to sprawa do rozstrzygnięcia w osobnej ustawie, która powinna zostać poddana szerokim konsultacjom. Już choćby dlatego należy zatrzymać prace nad ustawą, o której mówimy. Warto także zauważyć, że jednocześnie projekt pomija kwestie związane z kontrolą operacyjną, które od lat wskazywane są przez ekspertów, jako konieczne do uregulowania, jak np. instytucję naruszania własności, w obowiązujących przepisach nieobecną.
Dlaczego jednak nie wykorzystać już obecnego projektu do prac nad rozwiązaniami, o których Pan mówi?
Kwestia kontroli operacyjnej w Polsce wymaga budowy od nowa całego systemu. Potrzebna jest uprzednia pogłębiona refleksja nad stosowanymi w świecie optymalnymi rozwiązaniami, a następnie budowa systemu, zgodnie ze standardami państw demokratycznych. Potrzebujemy nowego systemu, ponieważ obecne rozwiązania są archaiczne i nie gwarantują ani należytej ochrony praw obywatelskich, ani skuteczności działań służb. Zawarte w projekcie rozwiązania dotyczące kontroli operacyjnej są niespójne, powierzchowne i nieadekwatne do realiów współczesnego świata. Ich wprowadzenie pogłębiłoby jedynie wszelkie wady obowiązującego systemu. Warto, żeby zadania wypracowania nowoczesnych rozwiązań w tej dziedzinie, podjął się nowy szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, pod patronatem nowego Prezydenta RP.
Nad czym konkretnie miałoby Biuro pracować?
Po pierwsze nad wspomnianymi rozwiązaniami doraźnymi związanymi z wymogami orzeczenia TK ws. kontroli operacyjnej, a następnie (albo równolegle) nad przeprowadzeniem gruntownej reformy systemu kontroli operacyjnej, w tym retencji danych telekomunikacyjnych itd. Tego nie można robić w pośpiechu, bezrefleksyjnie, załatwiając przy okazji szereg interesów różnego rodzaju grup lobbystycznych, które starają się wprowadzić do ustaw rozwiązania obniżające w efekcie zdolność państwa do zwalczania przestępczości.
Ciąg dalszy na kolejnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
wPolityce.pl: Sejm pracuje nad kontrowersyjnym projektem ustawy dotyczącym kontroli operacyjnej, który przygotował Senat. Projekt już wywołał spore emocje. Jak Pan ocenia te propozycje?
Płk Grzegorz Małecki, b. funkcjonariusz UOP, ABW i AW, b. sekretarz kolegium ds. służb specjalnych, prezes Binase: Projekt, który trafił do Sejmu, powinien zostać w całości odrzucony i wyrzucony do kosza. To jest zły projekt, który nie zasługuje nawet na odrobinę uwagi. Prace nad nim powinny zostać natychmiast wstrzymane. Wejście w życie tych rozwiązań spowodowałoby znacznie więcej strat niż nieuchwalenie ustawy w ogóle.
Problem w tym, że Trybunał Konstytucyjny dał Sejmowi czas do początku 2016 roku, by przyjąć ustawę dotyczącą kontroli operacyjnej. W zamyśle ten projekt miał rozwiązać ten problem.
W związku z orzeczeniem Trybunału należy natychmiast podjąć prace, być może na początku przyszłej kadencji Sejmu, nad ustawą, która odniesie się wyłącznie do orzeczenia TK i wprowadzi rozwiązania prawne, które będą odpowiedzią na zastrzeżenia konstytucyjne Trybunału. Lepiej przyjąć rozwiązania choćby tymczasowe, stanowiące rozwiązania doraźne, przejściowe, niż pracować nad propozycją Senatu. Rzeczywiście faktem jest, że trzeba przyjąć ustawę, która umożliwi służbom stosowanie kontroli operacyjnej po lutym 2016 roku.
Ustawa przygotowana przez Sejm nie jest taką propozycją?
Nie, ten projekt wychodzi o wiele dalej, poza wątpliwości Trybunału. Ten projekt wprowadza szereg zapisów, które nie mają jakiegokolwiek związku z orzeczeniem TK. Tylnymi drzwiami wprowadza choćby zmiany w ustawie o ABW. Zmienia się art. 5 ustawy o ABW, który określa zadania Agencji (!). Tego nie można robić tylnymi drzwiami, nie można robić przy okazji innych inicjatyw, jak teraz, gdy mowa o zmianach dotyczących kontroli operacyjnej. Zmiana kompetencji ABW to sprawa do rozstrzygnięcia w osobnej ustawie, która powinna zostać poddana szerokim konsultacjom. Już choćby dlatego należy zatrzymać prace nad ustawą, o której mówimy. Warto także zauważyć, że jednocześnie projekt pomija kwestie związane z kontrolą operacyjną, które od lat wskazywane są przez ekspertów, jako konieczne do uregulowania, jak np. instytucję naruszania własności, w obowiązujących przepisach nieobecną.
Dlaczego jednak nie wykorzystać już obecnego projektu do prac nad rozwiązaniami, o których Pan mówi?
Kwestia kontroli operacyjnej w Polsce wymaga budowy od nowa całego systemu. Potrzebna jest uprzednia pogłębiona refleksja nad stosowanymi w świecie optymalnymi rozwiązaniami, a następnie budowa systemu, zgodnie ze standardami państw demokratycznych. Potrzebujemy nowego systemu, ponieważ obecne rozwiązania są archaiczne i nie gwarantują ani należytej ochrony praw obywatelskich, ani skuteczności działań służb. Zawarte w projekcie rozwiązania dotyczące kontroli operacyjnej są niespójne, powierzchowne i nieadekwatne do realiów współczesnego świata. Ich wprowadzenie pogłębiłoby jedynie wszelkie wady obowiązującego systemu. Warto, żeby zadania wypracowania nowoczesnych rozwiązań w tej dziedzinie, podjął się nowy szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, pod patronatem nowego Prezydenta RP.
Nad czym konkretnie miałoby Biuro pracować?
Po pierwsze nad wspomnianymi rozwiązaniami doraźnymi związanymi z wymogami orzeczenia TK ws. kontroli operacyjnej, a następnie (albo równolegle) nad przeprowadzeniem gruntownej reformy systemu kontroli operacyjnej, w tym retencji danych telekomunikacyjnych itd. Tego nie można robić w pośpiechu, bezrefleksyjnie, załatwiając przy okazji szereg interesów różnego rodzaju grup lobbystycznych, które starają się wprowadzić do ustaw rozwiązania obniżające w efekcie zdolność państwa do zwalczania przestępczości.
Ciąg dalszy na kolejnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/261973-plk-malecki-o-ustawie-dot-kontroli-operacyjnej-to-bardzo-zly-projekt-ktory-powinien-trafic-do-kosza-szkoda-na-niego-czasu-nasz-wywiad?strona=1