TYLKO U NAS. Ziemia z „Łączki” wywieziona przez wykonawcę budowy. „To bardzo przykra wiadomość, ta ziemia jest święta”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. M.Czutko
Fot. M.Czutko

Na warszawskim cmentarzu Powązkowskim trwa budowa panteonu upamiętniającego bohaterów pomordowanych przez stalinowskich katów. Od początku budowla budzi emocje i krytykę, m.in. części rodzin oraz Fundacji Łączka. Krytycy wskazują, że budowa panteonu powinna się odbyć dopiero po III etapie ekshumacji ciał, zaś panteon powinien zostać wybudowany na całym obszarze, na którym grzebano polskich bohaterów. Kontrowersji było w tej sprawie wiele. Jednak dziś może być ich znacznie więcej.

Jak ustalił portal wPolityce.pl przygotowując budowę panteonu nikt nie zadbał o to, by w godnym miejscu umieścić ziemię, w jakiej byli pogrzebani polscy bohaterowie. Ich ciała rozłożyły się, ekshumowane są jedynie szkielety. To oznacza, że serca polskich bohaterów są w ziemi na Łączce.

Niestety, jak wynika z informacji portalu wPolityce.pl, ziemia z Łączki została wywieziona i potraktowana jak każda inna ziemia z terenu budowy. Ani Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, ani władze Warszawy nie zadbały o to, by ziemia została zabezpieczona i potraktowana w sposób szczególny.

Adam Siwek z Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa zaznacza, że większość ziemi z warszawskiej Łączki została na miejscu i została wykorzystana do budowy panteonu.

W większej części ziemia wróciła na miejsce, ponieważ wykopy nie są duże. Ziemia została wykorzystana do kopania fundamentów. Natomiast część ziemi, która nie była potrzebna do budowy, została wywieziona przez wykonawcę

— tłumaczy nam Siwek.

Dodaje, że w toku dyskusji o budowie nie pojawiały się żadne postulaty dotyczące ziemi z Łączki.

Nikt nie zgłaszał żadnych pomysłów, czy planów związanych z tą ziemią z terenu budowy. I dlatego to, co było pewną nadwyżką ziemi, zostało wywiezione

— wskazuje.

Nie było żadnych pomysłów dotyczących tej ziemi, nikt nie mówił o pakowaniu ziemi w woreczki, czy też rozdawaniu jej w formie pamiątki. Nic takiego się nie pojawiło

–- zaznacza, dodając, że również w samej Radzie takich pomysłów czy planów dotyczących ziemi nie rozważano.

Temat nie był poruszany

— kwituje Adam Siwek.

Zdaniem Tadeusza Płużańskiego, prezesa Fundacji Łączka, mamy do czynienia z bardzo przykrym wydarzeniem.

Ciąg dalszy na kolejnej stronie

12
następna strona »

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych