Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.

W istocie nowelizacja ustawy o Policji jest kontrowersyjna. Chodzi m.in. o zwalniane przez policję i służby specjalne niektórych osób z tzw. tajemnicy zawodowej. Dotyczy to adwokatów, czy lekarzy, ale również księży, co jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe

— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl senator Wojciech Skurkiewicz z PiS, szef Senackiej Komisji Obrony.

wPolityce.pl: W Senacie trwają pospieszne prace nad nowelizacją ustawy o Policji. Projekt wywołuje ogromne kontrowersje. Został m.in. oprotestowany przez Naczelną Radę Adwokacką, która w petycji do Ewy Kopacz alarmuje, że godzi on w wolności obywatelskie, stwarza służbom możliwości inwigilacji bez właściwego nadzoru, wkracza w tajemnicę adwokacką. Jest pan szefem jednej z trzech komisji, które zajmują się tym projektem. Skąd on się wziął?

Wojciech Skurkiewicz: To realizacja wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Projektem zajmowały się na połączonym posiedzeniu trzy senackie komisje – Ustawodawcza, Praw Człowieka, Praworządności i Petycji oraz Obrony Narodowej. Wiodącą rolę odgrywała Komisja Ustawodawcza, a pod projektem podpisało się kilkunastu senatorów Platformy Obywatelskiej.

Czy podziela pan obawy związane z wprowadzanymi przez Platformę regulacjami?

W istocie ta nowelizacja jest kontrowersyjna. Chodzi m.in. o zwalniane przez policję i służby specjalne niektórych osób z tzw. tajemnicy zawodowej. Dotyczy to adwokatów, czy lekarzy, ale również księży, co jest dla mnie zupełnie niezrozumiałe.

Czytaj dalej na następnej stronie

Strona 1 z 2