Politycy zabiegający o głosy wyborców są gotowi na wiele. Ale nie wszystkie ich popisy są zgodne z prawem. Magdalena Ogórek będzie musiała zapłacić mandat za jazdę motocyklem bez kasku.

Właśnie była u mnie policja, dostanę mandat za jazdę bez kasku na Harleyu

— napisała Ogórek na Twitterze.

Ryzykowna przejażdżka odbyła się w Bydgoszczy w kwietniu tego roku. Podczas spotkania z mieszkańcami na Starym Rynku ówczesna kandydatka SLD na prezydenta przejechała kilka metrów z jednym z motocyklistów. Powstało dzięki temu dość efektowne zdjęcie, przedstawiające Magdalenę Ogórek z rozwianymi włosami, siedzącą za plecami odzianego w skórę harleyowca, które najpewniej będzie teraz dowodem w sprawie, bo - jak się okazuje - po kilku miesiącach do Ogórek zgłosili się policjanci.

Wpis Magdaleny Ogórek na Twitterze skomentował Cezary Gmyz. Dziennikarz nawiązał do wyczynów ministra Andrzeja Halickiego, który bez żadnych zabezpieczeń wspinał się po długiej drabinie.

proszę im podać link do zdjęcia Halickiego bez kasku na drabinie ;)

— napisał Gmyz.

Czytaj więcej: Halicki wszedł po drabinie na zniszczony dom. A gdzie zasady bezpieczeństwa?

bzm/dzienniklodzki.pl