Kłopotek obiecuje Brudzińskiemu współpracę ws. afery podsłuchowej: Gwarantuję panu, że w przyszłej kadencji PSL poprze komisję śledczą

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Posłowie dyskutowali także na temat sprowadzania uchodźców z Syrii.

To jest właśnie klasyczny problem na referendum. To nie są decyzje na krótką metę. One mogą skutkować na dziesiątki lat, a nawet na wieki. Wyskoczył urzędnik jak Filip z konopi

— stwierdził na antenie TVN24 oburzony poseł PSL Eugeniusz Kłopotek, odnosząc się do decyzji o przyjęciu przez Polskę uchodźców z Syrii. O sprawie poinformował urzędnik MSZ, choć nie został o niej poinformowany wicepremier Janusz Piechociński.

Trzymam się słów pani premier, że decyzja zostanie postawiona na rządzie. To powinno być jedno z pytań referendalnych

— dodał, podkreślając że sprawa jest niezwykle trudna.

Joachim Brudziński powołał się na świadectwo siostry misjonarki, pracującej na Syberii. Przypomniał, że mamy tysiące Polaków rozsianych po świecie, zwłaszcza na Wschodzie, którzy chcieliby wrócić do Polski i to oni powinni być naszym priorytetem.

Państwa, które przez wieki czerpały zyski z kolonializmu – Francja, Wielka Brytania czy Włochy, mówią a niech Polaczki się to tego dorzucą. Nigdy! Nigdy, dopóki nie rozwiążemy tego moralnego problemu, jakim jest pozostawienie poza granicami Polski naszych rodaków

— podkreślił Brudziński.

Odnosząc się do chrześcijańskich uchodźców, którzy już dotarli do Polski, zwrócił uwagę na fakt pewnej manipulacji.

Są podejrzenia, że to wyselekcjonowana grupa zamożnych protestantów; że ta pomoc była skierowana punktowo tylko do tych wspólnot

— podkreślił.

Nie spieszmy się do tego, by przedmieścia Warszawy wyglądały tak, jak przedmieścia Paryża

— dodał. Wskazał, że istnieje w Syrii wiele par mieszanych, w tym Polacy, którym należałoby pomóc.

Podkreślił, że powinniśmy oczekiwać solidarności europejskiej w wielu kwestiach, głównie gospodarczych.

Stanowisko Brudzińskiego zakwestionował poseł PO, Adam Szejnfeld.

Czy jesteście za tym, żeby Polska nie pomagała gwałconym dziewczynkom i kobietom w Afryce?

— pytał populistycznie Szejnfeld. Przyznał jednak rację Brudzińskiemu w kwestii kolonializmu.

Kraje, które 500, 600 lat czerpały zyski z Afryki, Azji, Ameryki Południowej i do dziś mają tę potęgę, są w pierwszej kolejności do pomocy tym gwałconym dziewczynkom i chłopcom. Ale my – kolebka Solidarności – też mamy swoje obowiązki. Rozwiązaniem kompromisowym jest to, co osiągnęła premier Ewa Kopacz. To, że nasza solidarność będzie wykazana na miarę sił Polski, w zakresie dobrowolności. To cywilizacyjne rozwiązanie, które godzi dwa skrajne stanowiska

— dodał Szejnfeld, żywiąc nadzieję że koalicjant się zgodzi.

Tadeusz Cymański zwrócił uwagę na sposób traktowania koalicjanta, który nie jest informowany nawet o tak ważnych sprawach, o czym świadczy zaskoczenie Piechocińskiego.

Proszę się nie dziwić naszym wątpliwościom, bo nie wiemy co nas czeka, jeśli chodzi o falę uchodźców. Będą chcieli pracę, mieszkania. A Polacy mają pracę? Mają mieszkania?

— pytał Kłopotek.

Szejnfeld uspokajał, że za wszystko zapłaci Unia Europejska.

mall

« poprzednia strona
123

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Autor

Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych