wPolityce.pl: Co Pana zdaniem jest najistotniejsze w najnowszej odsłonie afery taśmowej? Czy fakt, że Ryszard Kalisz z Aleksandrem Kwaśniewskim plotkują o korupcji w resorcie obrony z udziałem ministra Siemoniaka, czy to, że te informacje Ryszard Kalisz uzyskał od byłego szefa kontrwywiadu?
Bartosz Kownacki, PiS: To pokazuje jak to środowisko jest „zblatowane”. Niby Ryszard Kalisz jest przedstawicielem lewicy, szeregowym posłem, ale szef służby wybrany z rekomendacji PO zaczyna sobie z nim wymieniać przy jakiejś nieformalnej okazji informacje o państwie. To pokazuje jak te pseudoelity są ze sobą dogadane i jak pewne sprawy załatwiają. Gdyby to był jeszcze polityk PO, to bym rozumiał,że odchodzący szef kontrwywiadu rozmawia ze swoim zapleczem parlamentarnym.
Choć jest jeszcze pytanie o formę i o treść tych rozmów. Ale tu rozmawiają osoby o zupełnie innych barwach politycznych i światopoglądach. To pokazuje, że to środowisko razem się spotyka, razem chodzi do restauracji … I to nie są kurtuazyjne rozmowy. To taki układ zamknięty.
Mamy tu pewną rozbieżność w relacjach bohaterów tych rozmów. Generał Nosek twierdzi, że nie przekazywał żadnych informacji o Siemoniaku, Ryszard Kalisz w TVN24 zapewnia, że to był poboczny wątek rozmowy na inny temat, ale jednak takie słowa z ust generała padły, Tomasz Siemoniak zaklina się , że jest czysty jak łza i żąda przeprosin.. Komu tu wierzyć?
Znów jest sprzedawana narracja, że to były takie nic nie znaczące rozmowy. Tak było z panem Sienkiewiczem, z panią Bieńkowską teraz się okazuje, że Kalisz z Kwaśniewskim też zmyślali…
Ja bym tego tak nie traktował. To jest po prostu sposób tłumaczenia bardzo niewygodnych i pokazujących stan państwa rozmów. Jak ja rozmawiam z kolegami, to raczej nie opowiadamy sobie bajek… Ta konfrontacja pokazuje, że któryś z nich mówi nieprawdę i śmiem podejrzewać, że to pan Nosek tym razem mija się z prawdą. Ryszard Kalisz nie wymyśliłby sobie raczej takiej rozmowy. Ona musiała mieć jakieś podstawy. Bo nawet jeśli się coś konfabuluje, to jednak na podstawie jakichś przesłanek. Raczej więc taka rozmowa musiała mieć miejsce. To jest szokujące, że to rozmowy kolegów - polityków, a nie informacje przekazane na posiedzeniu komisji służb specjalnych, czy na kolegium ds. służb. Bo to są miejsca, gdzie o takich sprawach się rozmawia. A nie pseudoprywatne pogaduchy pokazujące, że oni nie szanują tego państwa.
Minister Siemoniak zachował się tu właściwie? Jest winnym czy ofiarą?
Nie chcę się narazić na proces o ochronę dóbr osobistych, ale wg mnie w MON dzieją się różnego rodzaju nieprawidłowości . Ale kogo one dotyczą wolałbym ze względów procesowych nie mówić.
Dawno już prasa pisała o zastrzeżeniach dotyczących generała Skrzypczaka? Teraz są Caracale…
To prawda. Mówiło się też o powiązaniach prezydenta Komorowskiego z francuskimi przedsiębiorcami. To było zresztą widoczne w jego kampanii. To pokazuje, że coś jest na rzeczy. Czy pan Ryszard Kalisz mówił stuprocentową prawdę, tego nie wiem, czy Janusz Nosek ma stuprocentowe dowody, czy są odpowiednie taśmy, dokumenty – bo o tym też się mówiło - tego też nie wiemy. Ponoć CBA kiedyś nad tym pracowało i to zakończyło się niczym, bo sprawy nie ma w prokuraturze. Może to jest odprysk tamtych informacji. Natomiast to też pokazuje, że na poziomie dywagacji medialnych tej sprawy nie rozstrzygniemy. Te osoby nie zeznają pod przysięga, mogą kłamać, mogą się w różny sposób bronić. W tej sprawie, żeby można było ocenić co jest na rzeczy, jeżeli CBA nie funkcjonuje prawidłowo – potrzebna jest komisja śledcza. Po to, by opinia publiczna mogła ocenić wiarygodność poszczególnych „bohaterów” afery. Bo już na pierwszy rzut oka widać, że informacje są tak rozbieżne, że wszyscy prawdy mówić nie mogą.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
wPolityce.pl: Co Pana zdaniem jest najistotniejsze w najnowszej odsłonie afery taśmowej? Czy fakt, że Ryszard Kalisz z Aleksandrem Kwaśniewskim plotkują o korupcji w resorcie obrony z udziałem ministra Siemoniaka, czy to, że te informacje Ryszard Kalisz uzyskał od byłego szefa kontrwywiadu?
Bartosz Kownacki, PiS: To pokazuje jak to środowisko jest „zblatowane”. Niby Ryszard Kalisz jest przedstawicielem lewicy, szeregowym posłem, ale szef służby wybrany z rekomendacji PO zaczyna sobie z nim wymieniać przy jakiejś nieformalnej okazji informacje o państwie. To pokazuje jak te pseudoelity są ze sobą dogadane i jak pewne sprawy załatwiają. Gdyby to był jeszcze polityk PO, to bym rozumiał,że odchodzący szef kontrwywiadu rozmawia ze swoim zapleczem parlamentarnym.
Choć jest jeszcze pytanie o formę i o treść tych rozmów. Ale tu rozmawiają osoby o zupełnie innych barwach politycznych i światopoglądach. To pokazuje, że to środowisko razem się spotyka, razem chodzi do restauracji … I to nie są kurtuazyjne rozmowy. To taki układ zamknięty.
Mamy tu pewną rozbieżność w relacjach bohaterów tych rozmów. Generał Nosek twierdzi, że nie przekazywał żadnych informacji o Siemoniaku, Ryszard Kalisz w TVN24 zapewnia, że to był poboczny wątek rozmowy na inny temat, ale jednak takie słowa z ust generała padły, Tomasz Siemoniak zaklina się , że jest czysty jak łza i żąda przeprosin.. Komu tu wierzyć?
Znów jest sprzedawana narracja, że to były takie nic nie znaczące rozmowy. Tak było z panem Sienkiewiczem, z panią Bieńkowską teraz się okazuje, że Kalisz z Kwaśniewskim też zmyślali…
Ja bym tego tak nie traktował. To jest po prostu sposób tłumaczenia bardzo niewygodnych i pokazujących stan państwa rozmów. Jak ja rozmawiam z kolegami, to raczej nie opowiadamy sobie bajek… Ta konfrontacja pokazuje, że któryś z nich mówi nieprawdę i śmiem podejrzewać, że to pan Nosek tym razem mija się z prawdą. Ryszard Kalisz nie wymyśliłby sobie raczej takiej rozmowy. Ona musiała mieć jakieś podstawy. Bo nawet jeśli się coś konfabuluje, to jednak na podstawie jakichś przesłanek. Raczej więc taka rozmowa musiała mieć miejsce. To jest szokujące, że to rozmowy kolegów - polityków, a nie informacje przekazane na posiedzeniu komisji służb specjalnych, czy na kolegium ds. służb. Bo to są miejsca, gdzie o takich sprawach się rozmawia. A nie pseudoprywatne pogaduchy pokazujące, że oni nie szanują tego państwa.
Minister Siemoniak zachował się tu właściwie? Jest winnym czy ofiarą?
Nie chcę się narazić na proces o ochronę dóbr osobistych, ale wg mnie w MON dzieją się różnego rodzaju nieprawidłowości . Ale kogo one dotyczą wolałbym ze względów procesowych nie mówić.
Dawno już prasa pisała o zastrzeżeniach dotyczących generała Skrzypczaka? Teraz są Caracale…
To prawda. Mówiło się też o powiązaniach prezydenta Komorowskiego z francuskimi przedsiębiorcami. To było zresztą widoczne w jego kampanii. To pokazuje, że coś jest na rzeczy. Czy pan Ryszard Kalisz mówił stuprocentową prawdę, tego nie wiem, czy Janusz Nosek ma stuprocentowe dowody, czy są odpowiednie taśmy, dokumenty – bo o tym też się mówiło - tego też nie wiemy. Ponoć CBA kiedyś nad tym pracowało i to zakończyło się niczym, bo sprawy nie ma w prokuraturze. Może to jest odprysk tamtych informacji. Natomiast to też pokazuje, że na poziomie dywagacji medialnych tej sprawy nie rozstrzygniemy. Te osoby nie zeznają pod przysięga, mogą kłamać, mogą się w różny sposób bronić. W tej sprawie, żeby można było ocenić co jest na rzeczy, jeżeli CBA nie funkcjonuje prawidłowo – potrzebna jest komisja śledcza. Po to, by opinia publiczna mogła ocenić wiarygodność poszczególnych „bohaterów” afery. Bo już na pierwszy rzut oka widać, że informacje są tak rozbieżne, że wszyscy prawdy mówić nie mogą.
Ciąg dalszy na następnej stronie.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/258641-kownacki-w-sprawie-tasmy-kalisza-i-sugestii-o-korupcji-w-mon-wszyscy-prawdy-mowic-nie-moga-kto-blefuje-w-tym-ukladzie-zamknietym-nasz-wywiad
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.