Szymon Osowski, prawnik ze stowarzyszenia zajmującego się walką o jawność w życiu publicznym zarzuca Kancelarii Prezesa rady Ministrów, że zataiła druzgocący dla ZUS. Swoje zastrzeżenia zgłosili także inni eksperci.
Zła wola, obchodzenie prawa i systematyczna gra na zwłokę – takie zarzuty prawnik Szymon Osowski stawia kancelarii Ewy Kopacz.
Co ciekawe, za ujawnieniem raportu jest nawet prezes… ZUS.
Ze względu na nałożoną przez KPRM klauzulę niejawności, Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie może się odnieść do zapytań w sprawie efektów kontroli KPRM w Zakładzie
— mówi portalowi Money.pl Radosław Milczarski z biura prasowego ZUS-u.
Niemniej prezes ZUS informował już, że jest za odtajnieniem raportu KPRM
— dodaje Milczarski.
Tymczasem nieprawidłowości opisane w raporcie już bada Wydział do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie.
Już styczniu Stowarzyszenie Sieć Obywatelska Watchdog Polska złożyło w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie skargę na „bezczynność Prezesa Rady Ministrów w zakresie rozpatrzenia wniosku o udostępnienie informacji publicznej”.
Wciąż nie wiemy, dlaczego sprawa została utajniona, bo do dziś KPRM nawet nie wydał decyzji odmownej. Dostaliśmy jedynie informację, że „toczy się postępowanie w celu wykonania wniosku
— mówi przedstawiciel stowarzyszenia, Szymon Osowski.
Prawnik podkreśla, że wina leży po stronie kancelarii Ewy Kopacz.
Nie możemy mówić o żadnej luce, prawo jest w tej kwestii jednoznaczne, to po prostu zła wola administracji. KPRM obchodzi prawo. Władza wszystkiego się czepi, żeby maksymalnie odwlec sprawę
— tłumaczy Osowski.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Szymon Osowski, prawnik ze stowarzyszenia zajmującego się walką o jawność w życiu publicznym zarzuca Kancelarii Prezesa rady Ministrów, że zataiła druzgocący dla ZUS. Swoje zastrzeżenia zgłosili także inni eksperci.
Zła wola, obchodzenie prawa i systematyczna gra na zwłokę – takie zarzuty prawnik Szymon Osowski stawia kancelarii Ewy Kopacz.
Co ciekawe, za ujawnieniem raportu jest nawet prezes… ZUS.
Ze względu na nałożoną przez KPRM klauzulę niejawności, Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie może się odnieść do zapytań w sprawie efektów kontroli KPRM w Zakładzie
— mówi portalowi Money.pl Radosław Milczarski z biura prasowego ZUS-u.
Niemniej prezes ZUS informował już, że jest za odtajnieniem raportu KPRM
— dodaje Milczarski.
Tymczasem nieprawidłowości opisane w raporcie już bada Wydział do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie.
Już styczniu Stowarzyszenie Sieć Obywatelska Watchdog Polska złożyło w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Warszawie skargę na „bezczynność Prezesa Rady Ministrów w zakresie rozpatrzenia wniosku o udostępnienie informacji publicznej”.
Wciąż nie wiemy, dlaczego sprawa została utajniona, bo do dziś KPRM nawet nie wydał decyzji odmownej. Dostaliśmy jedynie informację, że „toczy się postępowanie w celu wykonania wniosku
— mówi przedstawiciel stowarzyszenia, Szymon Osowski.
Prawnik podkreśla, że wina leży po stronie kancelarii Ewy Kopacz.
Nie możemy mówić o żadnej luce, prawo jest w tej kwestii jednoznaczne, to po prostu zła wola administracji. KPRM obchodzi prawo. Władza wszystkiego się czepi, żeby maksymalnie odwlec sprawę
— tłumaczy Osowski.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/258322-kancelaria-ewy-kopacz-zataila-raport-dotyczacy-nieprawidlowosci-w-zus-eksperci-bija-na-alarm