Nastroje, jakie panują dziś na Czerskiej, ale chyba i w całym szeroko rozumianym obozie władzy można odczytać za pomocą wstępniaków, artykułów programowych i oficjalnych wystąpień, ale…
CZYTAJ WIĘCEJ: Bronisław Komorowski odebrał nagrodę Człowieka Roku Gazety Wyborczej. Na otarcie łez?
… ale sporo o tym, co dziś mówi się i myśli w takich środowiskach jak „Gazeta Wyborcza” mówią na pierwszy rzut oka mało istotne fragmenty gazety, jak wiersz proponowany co tydzień przez weekendowy magazyn dodany do tego dziennika.
W tym tygodniu Jarosław Mikołajewski przedstawił czytelnikom „Horacjusza wydania weneckie” Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego:
Horacjusza wydania weneckie
I trochę czarnej kawy po obiedzie,
Lepszego tytoniu szczypta, bzy tureckie
I dobry duży księżyc, który wzejdzie:
Oto wszystko, co mi może zniszczyć polska „rewolucja”,
Ciemna gawiedź w rękach smutnych psychopatów.
Jak czytamy w podpisie - wiersz powstał prawdopodobnie w 1937 roku, więc na pozór nie ma to nic wspólnego z Polską AD 2015 i sytuacją polityczną.
Ale jednak… przeuroczym i symptomatycznym sygnałem jest publikacja takiego wiersza właśnie dziś. Humory na Czerskiej chyba nie dopisują… :-)
maf
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/257564-symboliczne-jaki-wiersz-sufluje-czytelnikom-wyborcza-na-weekend-oto-wszystko-co-mi-moze-zniszczyc-polska-rewolucja-ciemna-gawiedz-w-rekach-smutnych-psychopatow