Dodajmy, bo to jednak istotne - opowieści kompletnie wyzutej z wiarygodności. I podróż w Polskę, i wyjazdowe posiedzenia rządu wyglądają jedynie na wymuszoną przez PiS i Beatę Szydło reakcję na ich kampanię. Bo przecież ani Kopacz nie jest premierem od wczoraj, ani Platforma nie rządzi od roku, ale ośmiu lat.
Beata Szydło jest dziś zresztą największym przekleństwem Ewy Kopacz, bo zabiera jej ostatnie pozytywne skojarzenie, z którym docierała do wyborców - ciepłej, zaradnej kobiety, „matki narodu”. Widać to zwłaszcza z perspektywy wyborców Platformy, spośród których aż 1/4 uważa, że kandydatka PiS na premiera byłaby lepszą szefową rządu niż Kopacz. To musi boleć.
Reanimacja Platformy, którą obserwujemy na trasie pociągu z Warszawy i na sopockim molo nie powiedzie się - może jedynie ograniczyć straty. Po pierwsze - reakcja jest spóźniona, po drugie, trzymając się medycznej metafory, Platformie potrzebne są dziś elektrowstrząsy, a nie pudrowanie.
Tyle, że do wyborów pozostały jeszcze ponad 100 dni. To naprawdę dużo czasu, co udowodnił już Andrzej Duda w swojej kampanii. Wbrew oczekiwaniom części polityków i komentatorów, Platforma choć była liczona, to zdezelowana i słaniająca się na nogach raz jeszcze stanęła do walki. Na ile wystarczy im sił to jednak zupełnie odrębna opowieść, ale dzisiejsze sygnały powinny zostać odczytane na prawicy jako ostrzeżenie - przed nadmierną pewnością siebie.
Super oferta dla czytelników tygodnika „wSieci”! Zamów roczną prenumeratę naszego pisma a oszczędzisz nie tylko czas, ale i pieniądze! Tylko dla prenumeratorów ceny niższe niż w kiosku nawet o 47%!
Więcej informacji o warunkach prenumeraty na http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Dodajmy, bo to jednak istotne - opowieści kompletnie wyzutej z wiarygodności. I podróż w Polskę, i wyjazdowe posiedzenia rządu wyglądają jedynie na wymuszoną przez PiS i Beatę Szydło reakcję na ich kampanię. Bo przecież ani Kopacz nie jest premierem od wczoraj, ani Platforma nie rządzi od roku, ale ośmiu lat.
Beata Szydło jest dziś zresztą największym przekleństwem Ewy Kopacz, bo zabiera jej ostatnie pozytywne skojarzenie, z którym docierała do wyborców - ciepłej, zaradnej kobiety, „matki narodu”. Widać to zwłaszcza z perspektywy wyborców Platformy, spośród których aż 1/4 uważa, że kandydatka PiS na premiera byłaby lepszą szefową rządu niż Kopacz. To musi boleć.
Reanimacja Platformy, którą obserwujemy na trasie pociągu z Warszawy i na sopockim molo nie powiedzie się - może jedynie ograniczyć straty. Po pierwsze - reakcja jest spóźniona, po drugie, trzymając się medycznej metafory, Platformie potrzebne są dziś elektrowstrząsy, a nie pudrowanie.
Tyle, że do wyborów pozostały jeszcze ponad 100 dni. To naprawdę dużo czasu, co udowodnił już Andrzej Duda w swojej kampanii. Wbrew oczekiwaniom części polityków i komentatorów, Platforma choć była liczona, to zdezelowana i słaniająca się na nogach raz jeszcze stanęła do walki. Na ile wystarczy im sił to jednak zupełnie odrębna opowieść, ale dzisiejsze sygnały powinny zostać odczytane na prawicy jako ostrzeżenie - przed nadmierną pewnością siebie.
Super oferta dla czytelników tygodnika „wSieci”! Zamów roczną prenumeratę naszego pisma a oszczędzisz nie tylko czas, ale i pieniądze! Tylko dla prenumeratorów ceny niższe niż w kiosku nawet o 47%!
Więcej informacji o warunkach prenumeraty na http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/257443-reanimacja-platformy-w-podrozy-kopacz-jest-nieskuteczna-i-spozniona-im-potrzebne-sa-elektrowstrzasy-a-nie-puder-ale-po-pokazuje-ze-walkowerem-wyborow-nie-odda?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.