Małgorzata Kidawa-Błońska, rzeczniczka rządu w gabinetach Ewy Kopacz i Donalda Tuska, jest kandydatką PO na marszałka Sejmu. Stanowisko to opuszcza Radosław Sikorski.
O sprawie jako pierwszy poinformował - już w zeszły czwartek - portal wPolityce.pl
CZYTAJ TAKŻE: NASZ NEWS: to Małgorzata Kidawa-Błońska będzie nowym marszałkiem Sejmu
Kandydaturę Kidawy-Błońskiej rekomendowała Ewa Kopacz. W poniedziałek tę rekomendację przyjął zarząd PO.
Po raz pierwszy Kidawa-Błońska została rzeczniczką rządu w styczniu 2014 roku. Zastąpiła jednego z najbliższych współpracowników premiera Donalda Tuska - Pawła Grasia. Została też sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. We wrześniu zeszłego roku - wraz ze zmianą premiera - Kidawa-Błońska przestała być rzecznikiem rząd, ale pozostała w KPRM; zajmowała się kontaktami rządu z parlamentem. W lutym tego roku na stanowisku rzecznika rządu Ewy Kopacz zastąpiła Iwonę Sulik, która odeszła z kancelarii premiera po tym, jak „Fakt” napisał, że szkoliła posłów m.in. opozycji.
Jako rzeczniczka Kidawa-Błońska była chwalona przez dziennikarzy za łatwy i szybki kontakt.
„Staram się, żeby dziennikarze dosyć szybko dostawali wyczerpujące odpowiedzi na swoje pytania. Czasami zdarza się, że otrzymuję - delikatnie mówiąc - zaskakujące pytania. Wtedy trudno jest odpowiedzieć, żeby nie urazić osoby zadającej pytanie” - przyznała.
Nieprzychylni jej komentatorzy nazywali ją „paprotką”, która ma ocieplić wizerunek premiera Tuska.
„Kobiety, które działają w polityce, przyzwyczaiły się do tego typu określeń, choć są one niesprawiedliwe. Gdyby mężczyzna został rzecznikiem rządu, nie sądzę, by ktoś mówił, że jest np. +misiem+ dla ocieplenia wizerunku, a przecież wykonuje dokładnie te same obowiązki, co kobieta rzecznik” - komentowała zarzuty Kidawa-Błońska.
W klubie parlamentarnym Platformy Kidawa-Błońska reprezentowała liberalne skrzydło w sprawach bioetycznych w opozycji do konserwatywnego obozu ówczesnego posła PO Jarosława Gowina. W Sejmie poprzedniej kadencji złożyła projekty regulujące kwestię in vitro, a także projekty dostosowujące istniejące prawo do wymogów UE w kwestiach bioetycznych. Projekt Kidawy-Błońskiej, który dopuszczał tworzenie zarodków nadliczbowych, ich mrożenie a także in vitro nie tylko dla małżeństw, ale także par żyjących w konkubinacie, popierała ówczesna minister zdrowia Ewa Kopacz.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Małgorzata Kidawa-Błońska, rzeczniczka rządu w gabinetach Ewy Kopacz i Donalda Tuska, jest kandydatką PO na marszałka Sejmu. Stanowisko to opuszcza Radosław Sikorski.
O sprawie jako pierwszy poinformował - już w zeszły czwartek - portal wPolityce.pl
CZYTAJ TAKŻE: NASZ NEWS: to Małgorzata Kidawa-Błońska będzie nowym marszałkiem Sejmu
Kandydaturę Kidawy-Błońskiej rekomendowała Ewa Kopacz. W poniedziałek tę rekomendację przyjął zarząd PO.
Po raz pierwszy Kidawa-Błońska została rzeczniczką rządu w styczniu 2014 roku. Zastąpiła jednego z najbliższych współpracowników premiera Donalda Tuska - Pawła Grasia. Została też sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. We wrześniu zeszłego roku - wraz ze zmianą premiera - Kidawa-Błońska przestała być rzecznikiem rząd, ale pozostała w KPRM; zajmowała się kontaktami rządu z parlamentem. W lutym tego roku na stanowisku rzecznika rządu Ewy Kopacz zastąpiła Iwonę Sulik, która odeszła z kancelarii premiera po tym, jak „Fakt” napisał, że szkoliła posłów m.in. opozycji.
Jako rzeczniczka Kidawa-Błońska była chwalona przez dziennikarzy za łatwy i szybki kontakt.
„Staram się, żeby dziennikarze dosyć szybko dostawali wyczerpujące odpowiedzi na swoje pytania. Czasami zdarza się, że otrzymuję - delikatnie mówiąc - zaskakujące pytania. Wtedy trudno jest odpowiedzieć, żeby nie urazić osoby zadającej pytanie” - przyznała.
Nieprzychylni jej komentatorzy nazywali ją „paprotką”, która ma ocieplić wizerunek premiera Tuska.
„Kobiety, które działają w polityce, przyzwyczaiły się do tego typu określeń, choć są one niesprawiedliwe. Gdyby mężczyzna został rzecznikiem rządu, nie sądzę, by ktoś mówił, że jest np. +misiem+ dla ocieplenia wizerunku, a przecież wykonuje dokładnie te same obowiązki, co kobieta rzecznik” - komentowała zarzuty Kidawa-Błońska.
W klubie parlamentarnym Platformy Kidawa-Błońska reprezentowała liberalne skrzydło w sprawach bioetycznych w opozycji do konserwatywnego obozu ówczesnego posła PO Jarosława Gowina. W Sejmie poprzedniej kadencji złożyła projekty regulujące kwestię in vitro, a także projekty dostosowujące istniejące prawo do wymogów UE w kwestiach bioetycznych. Projekt Kidawy-Błońskiej, który dopuszczał tworzenie zarodków nadliczbowych, ich mrożenie a także in vitro nie tylko dla małżeństw, ale także par żyjących w konkubinacie, popierała ówczesna minister zdrowia Ewa Kopacz.
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/256174-potwierdzily-sie-informacje-wpolitycepl-nowym-marszalkiem-sejmu-ma-zostac-malgorzata-kidawa-blonska
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.