Jego wystąpienie trwało niespełna dwie minuty, a zdążył w jego czasie i dać prztyczka Ewie Kopacz, ogłaszając swoją „jedynkę” na liście (pani premier musiała mocno zaciskać zęby słysząc to i zastanawiać się, kiedy to wspomniana taśma może wypłynąć) i pokazać wała całemu społeczeństwu, ogłaszając, że nie o państwo tu chodzi, a o interes partii.
Zresztą taki sam wydźwięk miał briefing szefowej rządu, która nazwała skompromitowanych polityków „ofiarami”, a przeprosić raczyła wyłącznie „wyborców PO”, a nie wszystkich Polaków. Ciekawe, czy ma świadomość, do jak małej grupy się zwróciła…
Tego rozkładu nie powstrzyma już nic. Chaos, jaki ekipa Tuska-Kopacz zafundowała nam w ostatnich ośmiu latach kończy się spektakularnym upadkiem. Nie mają już nawet za bardzo pojęcia, kto z nimi gra, w co i czym. Miotają się chaotycznie i skończą w niebycie. To dobrze.
Bo choć smutny jest wniosek o rozłożeniu państwa na łopatki i wysysaniu z niego, co jeszcze się da, to spójrzmy na niego optymistycznie – na zgliszczach zbuduje się łatwiej, niż cerując puszczające co chwilę w innych miejscach szwy.
A co do śledztwa ws. podsłuchów – nie ma co lamentować, że ujawnienie XXI tomów akt je zburzy. I tak trzeba się za nie zabrać niemal od początku. To jest do zrobienia. Przez inną prokuraturę, a może komisję śledczą. Jeszcze tylko kilka miesięcy cierpliwości.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Jego wystąpienie trwało niespełna dwie minuty, a zdążył w jego czasie i dać prztyczka Ewie Kopacz, ogłaszając swoją „jedynkę” na liście (pani premier musiała mocno zaciskać zęby słysząc to i zastanawiać się, kiedy to wspomniana taśma może wypłynąć) i pokazać wała całemu społeczeństwu, ogłaszając, że nie o państwo tu chodzi, a o interes partii.
Zresztą taki sam wydźwięk miał briefing szefowej rządu, która nazwała skompromitowanych polityków „ofiarami”, a przeprosić raczyła wyłącznie „wyborców PO”, a nie wszystkich Polaków. Ciekawe, czy ma świadomość, do jak małej grupy się zwróciła…
Tego rozkładu nie powstrzyma już nic. Chaos, jaki ekipa Tuska-Kopacz zafundowała nam w ostatnich ośmiu latach kończy się spektakularnym upadkiem. Nie mają już nawet za bardzo pojęcia, kto z nimi gra, w co i czym. Miotają się chaotycznie i skończą w niebycie. To dobrze.
Bo choć smutny jest wniosek o rozłożeniu państwa na łopatki i wysysaniu z niego, co jeszcze się da, to spójrzmy na niego optymistycznie – na zgliszczach zbuduje się łatwiej, niż cerując puszczające co chwilę w innych miejscach szwy.
A co do śledztwa ws. podsłuchów – nie ma co lamentować, że ujawnienie XXI tomów akt je zburzy. I tak trzeba się za nie zabrać niemal od początku. To jest do zrobienia. Przez inną prokuraturę, a może komisję śledczą. Jeszcze tylko kilka miesięcy cierpliwości.
Strona 4 z 4
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/255641-hura-z-tego-chaosu-moze-tylko-wyniknac-jeszcze-bardziej-spektakularny-upadek-uporzadkujmy-wiedze-o-utracie-ich-kontroli-nad-panstwem?strona=4