Książę Jan Żyliński: „Polska potrzebuje zmiany biegu. Trzeba wrzucić czwórkę a nawet piątkę”

Paweł Kukiz przemeblował polską scenę polityczną. Polityka jest trochę jak sprzątanie mieszkania – ocenia książę Jan Żyliński, pomysłodawca akcji obrony Polaków w Wielkiej Brytanii, który zasłynął wyzwaniem na pojedynek Nigela Farage’a.

CZYTAJ WIĘCEJ: Jan Żyliński wciąż walczy o dobre imię Polski na Wyspach: „Przypomnę Brytyjczykom o zasługach Polaków”

Arystokrata zwraca uwagę, że po 25 latach od transformacji potrzebny jest w Polsce nowy etap, nowe otwarcie dla nowego pokolenia, które jest sfrustrowane.

Globalnie na to patrząc Polska potrzebuje najwyraźniej zmiany biegu. Trzeba wrzucić czwórkę a nawet piątkę

— mówi w wywiadzie dla „Polski The Times”.

Żyliński zwraca uwagę na dużą popularność, jaką na Wyspach Brytyjskich zdobył Kukiz. Podczas pierwszej tury wyborów prezydenckich głosowało tam na niego 60 proc. Polonusów.

Dlaczego tak się stało? Bo mieszkając w Anglii, widzą jak mogłoby być, pamiętają jak jest w Polsce i mają porównanie, które jest niedostępne dla rodaków mieszkających w Polsce

— tłumaczy Żyliński.

I dodaje:

Kukiz jest trochę takim dzikim rockmanem z pozoru, ale jak mu spojrzałem w oczy to zobaczyłem poetę i widziałem, że on umie czytać - jak jakiś radar – ludzką duszę.

Żyliński ocenia, że sam działa podobnie do Kukiza.

Mnie zależy na wolności, bo jak mam wolność działania to mam różne pomysły np. propozycja pojedynku z Nigele’em Farage’em. Nie chcę niczego zakładać, wolę takie struktury bez struktur

— stwierdza w w rozmowie z Tomaszem Dereszyńskim.

Skoro zachodzi taka analogia, to ciekawe czy Kukiz – wzorem polskiego arystokraty – również wyzwie kogoś na pojedynek…

JUB/”Polska The Times”

---

Nowość wSklepiku.pl!

„Dylematy demokracji. Kontekst polski” - Paweł Dybel.