Czy kwestie powiązań politycznych w ogóle są wyjaśniane w tym przypadku? Wiadomo, że Andrzej M. miał przyjąć ponad 4 mln złotych łapówek, a skala procederu była ogromna. Ktoś próbuje dociec co i kto się za tym przestępstwem krył?
W rozmowie Bieńkowska-Wojtunik, o której wspominałem, szef CBA rozmawia nie jak szef służby, ale jak polityk. On opowiada byłej minister o politycznych niuansach pewnych spraw. Mam nadzieję, że infoafery w sposób polityczny Wojtunik nie traktuje. Jednak im dłużej prowadzona jest sprawa infoafery, im dłużej nie jest ona dostatecznie dobrze wyjaśniona, tym silniejsza jest pozycja samego Wojtunika.
W jaki sposób on na tym korzysta?
On może mieć „kwity” na wiele osób, może czuć się dzięki temu bezpieczny na stanowisku szefa CBA. I już widać, że jego pozycja w służbach jest bardzo wysoka. On zaliczył kilka wpadek, ostatnią z nich jest właśnie podsłuchanie jego rozmowy z Elżbietą Bieńkowską, ale nie został odwołany, co dziwi. Jak długo trwa konflikt na linii jądro PO-schetynowcy, tak długo kwity z infoafery mogą być wykorzystywane.
Widzi Pan polityczną grę wokół infoafery? To nie jest niesprawiedliwe podejrzenie?
Polityka od początku ciąży na tej sprawie. Przecież afera wybuchła w 2011 roku, zaraz po wyborach. Wtedy CBA ogłosiło tą wielką aferę. On została wykorzystana do osłabienia Grzegorza Schetyny, uderzała przede wszystkim w jego ludzi.
Kilka dni temu członkowie byłego kierownictwa CBA skierowali do prokuratury zawiadomienie dotyczące szefa Biura. W ich ocenie Paweł Wojtunik ujawnił niejawne informacje w podsłuchanej rozmowie z minister Bieńkowską. Wojtunik powinien odejść?
Szef służby specjalnej, który daje się nagrać kelnerom, w mojej ocenie nie zasługuje na zaufanie. Nie zasługuje, by nadal być szefem służby. Szczególnie, że ujawniona rozmowa pokazuje, że ma on wiedzę o wielu nieprawidłowościach i nie podejmuje w tych sprawach działań. Ujawnia za to tajemnice postępowań minister Bieńkowskiej, która nie jest uprawniona do pozyskania tej wiedzy. Mam nadzieję, że prokuratura bardzo solidnie podejdzie do zawiadomienia, które zostało skierowane. Liczę, że śledczy podejmą stosowne czynności.
Rozmawiał Stanisław Żaryn
Ciekawa pozycja, po którą warto sięgnąć!
„Afery czasów Donalda Tuska”. Książka do kupienia wSklepiku.pl. Polecamy!
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Czy kwestie powiązań politycznych w ogóle są wyjaśniane w tym przypadku? Wiadomo, że Andrzej M. miał przyjąć ponad 4 mln złotych łapówek, a skala procederu była ogromna. Ktoś próbuje dociec co i kto się za tym przestępstwem krył?
W rozmowie Bieńkowska-Wojtunik, o której wspominałem, szef CBA rozmawia nie jak szef służby, ale jak polityk. On opowiada byłej minister o politycznych niuansach pewnych spraw. Mam nadzieję, że infoafery w sposób polityczny Wojtunik nie traktuje. Jednak im dłużej prowadzona jest sprawa infoafery, im dłużej nie jest ona dostatecznie dobrze wyjaśniona, tym silniejsza jest pozycja samego Wojtunika.
W jaki sposób on na tym korzysta?
On może mieć „kwity” na wiele osób, może czuć się dzięki temu bezpieczny na stanowisku szefa CBA. I już widać, że jego pozycja w służbach jest bardzo wysoka. On zaliczył kilka wpadek, ostatnią z nich jest właśnie podsłuchanie jego rozmowy z Elżbietą Bieńkowską, ale nie został odwołany, co dziwi. Jak długo trwa konflikt na linii jądro PO-schetynowcy, tak długo kwity z infoafery mogą być wykorzystywane.
Widzi Pan polityczną grę wokół infoafery? To nie jest niesprawiedliwe podejrzenie?
Polityka od początku ciąży na tej sprawie. Przecież afera wybuchła w 2011 roku, zaraz po wyborach. Wtedy CBA ogłosiło tą wielką aferę. On została wykorzystana do osłabienia Grzegorza Schetyny, uderzała przede wszystkim w jego ludzi.
Kilka dni temu członkowie byłego kierownictwa CBA skierowali do prokuratury zawiadomienie dotyczące szefa Biura. W ich ocenie Paweł Wojtunik ujawnił niejawne informacje w podsłuchanej rozmowie z minister Bieńkowską. Wojtunik powinien odejść?
Szef służby specjalnej, który daje się nagrać kelnerom, w mojej ocenie nie zasługuje na zaufanie. Nie zasługuje, by nadal być szefem służby. Szczególnie, że ujawniona rozmowa pokazuje, że ma on wiedzę o wielu nieprawidłowościach i nie podejmuje w tych sprawach działań. Ujawnia za to tajemnice postępowań minister Bieńkowskiej, która nie jest uprawniona do pozyskania tej wiedzy. Mam nadzieję, że prokuratura bardzo solidnie podejdzie do zawiadomienia, które zostało skierowane. Liczę, że śledczy podejmą stosowne czynności.
Rozmawiał Stanisław Żaryn
Ciekawa pozycja, po którą warto sięgnąć!
„Afery czasów Donalda Tuska”. Książka do kupienia wSklepiku.pl. Polecamy!
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/254708-wasik-im-dluzej-prowadzona-jest-sprawa-infoafery-tym-silniejsza-jest-pozycja-wojtunika-on-moze-miec-kwity-na-wiele-osob-nasz-wywiad?strona=2