Po 2001 roku Petru, który wraz z całą partią przepadł w wyborach, odnalazł się w sektorze bankowym, z rzadka tylko – jak w 2005 roku – przestrzegając przed PiS-em i jego socjalistycznymi ciągotami.
Dziś chce budować partię jednoznacznie liberalną, odwołując się do rozczarowanych rządami PO. Co potem?
Nie pozwolić im odejść do Kukiza, przechwycić i wejść do Sejmu jako nasz koalicjant
— tłumaczy jeden z polityków Platformy, niewierzący jednak w powodzenie tego scenariusza.
Ma rację, zapewne Nowoczesna Polska nigdy do Sejmu się nie dostanie. Wygląda bowiem na ugrupowanie mające wszystkie wady Platformy, z arogancją na dzień dobry, a nie posiadające jej zalet. Poza tym, ilu może być w Polsce wyborców takiej partii – sytych bankierów zadowolonych ze swej pozycji i zaniepokojonych tym, że oszołomy do spółki z gówniarzami odbiorą im frukta transformacji?
Nowoczesna.pl - dotowana przez zamożnych sympatyków i promowana przez zaprzyjaźnione media – skończyłaby z poparciem w granicach błędu statystycznego. To martwi co przytomniejszych polityków PO, jednak z tego samego powodu w interesie PiS byłoby ją trochę podpompować. W końcu im więcej głosów odbierze PO, by w końcu wylądować poza Sejmem, tym lepiej, prawda?
A że zakochana w Balcerowiczu „Wyborcza” chce odegrać rolę pożytecznego idioty PiS-u? Doprawdy, Jacek Kurski powinien bratu z Czerskiej serdecznie podziękować.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Po 2001 roku Petru, który wraz z całą partią przepadł w wyborach, odnalazł się w sektorze bankowym, z rzadka tylko – jak w 2005 roku – przestrzegając przed PiS-em i jego socjalistycznymi ciągotami.
Dziś chce budować partię jednoznacznie liberalną, odwołując się do rozczarowanych rządami PO. Co potem?
Nie pozwolić im odejść do Kukiza, przechwycić i wejść do Sejmu jako nasz koalicjant
— tłumaczy jeden z polityków Platformy, niewierzący jednak w powodzenie tego scenariusza.
Ma rację, zapewne Nowoczesna Polska nigdy do Sejmu się nie dostanie. Wygląda bowiem na ugrupowanie mające wszystkie wady Platformy, z arogancją na dzień dobry, a nie posiadające jej zalet. Poza tym, ilu może być w Polsce wyborców takiej partii – sytych bankierów zadowolonych ze swej pozycji i zaniepokojonych tym, że oszołomy do spółki z gówniarzami odbiorą im frukta transformacji?
Nowoczesna.pl - dotowana przez zamożnych sympatyków i promowana przez zaprzyjaźnione media – skończyłaby z poparciem w granicach błędu statystycznego. To martwi co przytomniejszych polityków PO, jednak z tego samego powodu w interesie PiS byłoby ją trochę podpompować. W końcu im więcej głosów odbierze PO, by w końcu wylądować poza Sejmem, tym lepiej, prawda?
A że zakochana w Balcerowiczu „Wyborcza” chce odegrać rolę pożytecznego idioty PiS-u? Doprawdy, Jacek Kurski powinien bratu z Czerskiej serdecznie podziękować.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/254306-pol-porcji-mazurka-zawsze-podejrzewalem-ze-gazeta-wyborcza-walczy-po-stronie-pis-a-jaroslaw-kurski-dba-o-kariere-brata-teraz-jestem-tego-pewien?strona=2