Gowin do Rymanowskiego o „przeprosinach” Lisa: „To tak jakbym powiedział, że pana książka jest plagiatem i przeprosił pana sms-em"

Jarosław Gowin, prezes Polski razem był gościem TVN24. Mówił m. in. o perfidnej manipulacji Tomasza Lisa, który w swoim programie w TVP cytował fałszywe twitterowe konto Kingi Dudy po to, by uderzyć w kandydata PiS.

CZYTAJ TAKŻE: Lis - by uderzyć w Andrzeja Dudę - cytował fałszywe konto jego córki Kingi! Czy okładka „wSieci” poświęcona pluszakowi tej władzy nie oddała istoty rzeczy?

Lis i Karolak, którzy drwili z wpisu na antenie telewizji publicznej, przeprosili, ale na twitterze i na facebooku. CZYTAJ TUTAJ.

To tak jakbym powiedział, że pana książka „Zamach na prawdę” jest plagiatem i przeprosił pana sms-em

— powiedział Jarosław Gowin do prowadzącego program Bogdana Rymanowskiego.

Rozmowa dotyczyła także debaty, w której na antenach TVP i Polsatu starli się Bronisław Komorowski i Andrzej Duda. Według Gowina, padł „remis ze wskazaniem na Dudę”.

Andrzej Duda udowadnia swoją słowność. Obiecał przed drugą turą, że odwiedzi jeszcze poszczególne subregiony, poszczególne miejscowości. Bronisław Komorowski siedział w Warszawie, co najwyżej pojawiał się na ulicach z rozmaitym skutkiem, tak delikatnie mówiąc i się szkolił. Andrzej Duda był w tym czasie wśród Polaków. Rzeczywiście było widać, że jest zmęczony, ale daję panu gwarancję, że w czwartek będzie wypoczęty i dobre przygotowany do debaty

— mówił Jarosław Gowin.

Nie wpadaliśmy w euforię po zwycięstwie w I turze, nie wpadamy w nerwowość z powodu jednego sondażu. Kierujemy się zasadą 2P - pokora i praca. Wykonamy ciężką pracę, z pokorą przyjmiemy wyrok wyborców

— w ten sposób odniósł się do wyników sondażu Millward Brown dla „Faktów” TVN przeprowadzonym po pierwszej debacie prezydenckiej. Bronisław Komorowski może liczyć na 47 proc. głosów, zaś Andrzej Duda - na 44 proc.

źródło: tvn24.pl/WUj