Lis - by uderzyć w Andrzeja Dudę - cytował fałszywe konto jego córki Kingi! Czy okładka "wSieci" poświęcona pluszakowi tej władzy nie oddała istoty rzeczy?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź

Nie mam najmniejszych złudzeń co do działalności Tomasza Lisa. Nie dziwią, ani nawet nie przesadnie oburzają już pogardliwe okładki, którymi karmi czytelników „Newsweeka”. Nie zaskakuje mnie dobór gości w jego ostatnim przedwyborczym programie w Telewizji Publicznej (Cimoszewicz, Lewandowski, Karolak). Wzruszam ramionami, gdy na koniec audycji apeluje do wyborców zachodniej Polski, by poszli do urn (Polska B może zostać w domach, wiadomo dlaczego). Walczy o życie, o kontrakty, o reklamy spółek skarbu państwa w swoich mediach.

Są jednak sprawy, których zostawić po prostu nie wolno. Oto Lis - w rozmowie z Karolakiem - postanowił powołać się na wpis córki Andrzeja Dudy. Co ważne - wpis z fałszywego konta, stworzonego, by ośmieszyć Kingę.

Konto fałszywe, wpis kabaretowy, ale festiwal oburzania duetu Karolak-Lis był na poważnie. Że jak tak można, że co to za córka, że - ho, ho, ho - oskary chcą oddawać, wstyd robić.

To zatrważająca buta!

— powiedział Tomasz Karolak odnosząc się do tego wpisu.

W głowie się nie mieści, że pojawią się takie myśli o wspaniałym filmie polskiego kina. Ja jednak wybieram faceta, który w końcu dostał tej energii!

— oburzał się aktor, który na ostatniej prostej wsparł prezydenta z całych sił.

Wystarczy 60 sekund researchu, by dowiedzieć się, że to nie jest konto Kingi Dudy. Nie wierzę, że ludzie pracujący przy programie nie odrobili pracy domowej, że sam prowadzący nie wiedział, co cytuje. Zrobione to zostało z zimną krwią - manipulacja na kilka dni przed wyborami. Kto z widzów sprawdzi ten wpis? Kto usłyszy przeprosiny wygłoszone pewnie za tydzień na napisach końcowych? A może pobawimy się w cytowanie fałszywych kont córek Lisa? Będzie tak zabawnie?

Podoba się to wszystko władzom Telewizji Publicznej? Znów będą udawać, że to kwestia standardów, które obowiązują wszystkich? Krajowa Rada znów pogrozi palcem? To niebywałe łotrostwo i szubrawstwo.

Pamiętacie państwo okładkę tygodnika „wSieci” z Tomaszem Lisem, która wywołała takie oburzenie, pozwy i Bóg wie co jeszcze? Z ręką na sercu - czy aby na pewno przesadziliśmy, a nie oddaliśmy istoty rzeczy? Mam nadzieję, że Kinga Duda wytoczy pluszakowi tej władzy proces. Należy mu się jak mało komu.

Jest jedno pocieszenie. Słowa Lecha Kaczyńskiego, który kiedyś powiedział:

Czasem wierzę tylko w jedno – może jest to wiara zupełnie naiwna, a na pewno nie naukowa. Wierzę jednak, że czasami stan nasilenia zjawisk negatywnych osiąga taki poziom, że coś pęka.

To już pęka. Jeszcze trochę cierpliwości.

PS. Lis przeprosił - za „pomyłkę” („dowiedziałem się o wpisie tuż przed programem…”) - na Twitterze. Nie sprawdził. Nie zweryfikował. A przekaz poszedł w telewizyjny świat. Tak się dzisiaj robi Telewizję Publiczną.

Czytaj również: Kampania ataków na Andrzeja Dudę w programie Tomasza Lisa. Karolak, Cimoszewicz i Lewandowski w chórze apologetów Bronisława Komorowskiego

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych