Poseł PO usprawiedliwia obecność suflerki podczas spaceru Komorowskiego! „Musi być osoba, która będzie podpowiadać prezydentowi”

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl/TVN24
Fot. wPolityce.pl/TVN24

Gośćmi programu „Kropka nad i” byli Jacek Sasin (PiS) i Jakub Rutnicki (PO). Rozmówcy Moniki Olejnik komentowali „spacerową” kampanię wyborczą Bronisława Komorowskiego i wzrost poparcia dla Andrzeja Dudy.

Już na początku programu Jakub Rutnicki stwierdził, że kampania Dudy jest „nerwowa”.

Pan Ziemowit, który był gwiazdą gazet, który mówił, że chce wyjechać z kraju… To jest właśnie ten bohater! Oczywiście „przypadkowy przychodzień”. No i przyjrzeliśmy się temu „przypadkowemu przechodniowi” z uściskiem dłoni pana Sasina. (…) Pan prezydent nie unika takich pytań

— twierdził poseł PO.

Ma problemy z odpowiedzią

— zauważyła Monika Olejnik

Jeśli osoba chce zabłyszczeć w mediach, to warto byłoby tych działaczy PiS-u powstrzymać. Bo ten sposób jest urągający!

— powiedział oburzony Rutnicki.

Na te słowa szybko zareagował Jacek Sasin.

Nerwowa kampania to jest, ale w sztabie konkurenta. (…) Bronisław Komorowski zdziwił się, że nie spotkał na ulicy tylko tych ludzi, którzy nie popierają PO. (…) Pan prezydent spotkał też na Nowym Świecie panią posłankę Skowrońską

— zauważył polityk PiS.

Sasin podkreślił, że każdy obywatel, bez względu na przynależność polityczną, ma prawo zadać pytanie głowie państwa.

Każdy ma prawo zapytać prezydenta i każdy ma prawo przyjść na takie spotkanie, nawet jeśli działa w PiS czy kandydował do rady dzielnicy z PiS

— zaznaczył poseł największej partii opozycyjnej.

Czy to człowiek od Kukiza, z PiS-u, z PO… Nie jest problemem, kto chce zadać pytanie. Pytania były kulturalne, tale rudne. Rozumiem, że Bronisław Komorowski miał problem z odpowiedzią, ale problemem nie jest to, że ktoś je zadaje

— dodał Jacek Sasin.

Gdy Olejnik zwróciła uwagę, że Bronisław Komorowski po rozmowie z nastolatkiem, który powiedział mu o trudnej sytuacji swojej siostry, stał się bohaterem memów, Rutnicki odpowiedział:

Pan prezydent bardzo szybko sprawę wyjaśnił. 2 tys. zł to nie jest dużo. Jest pomysł MDM-u i Bronisław Komorowski o tym powiedział. Musimy jeszcze o tym rozmawiać.

Następnie poseł PO wytykał Andrzejowi Dudzie, że… pocałował żonę podczas spotkania wyborczego. Parlamentarzysta posiłkował się przy tym powszechnie znanymi zdjęciami ze spotkań publicznych. Monika Olejnik odpowiedziała jednak, że Komorowski korzystał z usług suflerki.

Jeżeli jest kilkaset osób na spotkaniu, to jest oczywiste, że musi być osoba, która będzie podpowiadać prezydentowi

— powiedział bez skrępowania Rutnicki.

Po czym przekonywał, że nie była to reżyserowana sytuacja.

Pan prezydent zadziałał. Było spotkanie z osobą niepełnosprawną. Pan prezydent przyjął ją w Pałacu Prezydenckim. Była prośbą o zakup akumulatorów do wózka, a Bronisław Komorowski z własnej kieszeni to uregulował. (…) Pan prezydent pomaga w odróżnieniu od naszych wspaniałych działaczy PiS-u!

— grzmiał Rutnicki.

Olejnik przypomniała jednak, że to Andrzej Duda prowadzi z Bronisławem Komorowskim w najnowszym sondażu z 4-procentową przewagą.

Fot. wPolityce.pl/TVN24
Fot. wPolityce.pl/TVN24

Sasin odnosząc się do powołania Biura Pomocy Prawnej przez Andrzeja Dudę.

Pałac Prezydencki nie może być zamknięty na cztery spusty. Andrzej Duda wprowadzi nowe standardy. (…) Andrzej Duda będzie samodzielnym prezydentem, który będzie promował swój styl prezydentury

— podkreślił poseł PiS.

Za kilka dni tej „dudapomocy” nie będzie. To kolejna sztuczka!

— odpowiedział Rutnicki.

Na pytanie Moniki Olejnik, dlaczego Bronisław Komorowski nie przyjął wcześniej Pawła Kukiza, poseł PO odpowiedział:

No… widocznie nie przyjął. (…) Chcemy rozwiązać tę sprawę. Biorąc pod uwagę wynik Pawła Kukiza, sprawa JOW jest sprawą ważną i pan prezydent chce o to zapytać. Nasi oponenci są wielkimi przeciwnikami JOW-ów.

Jacek Sasin zapytany o poparcie środowisk gejowskich dla Andrzeja Dudy, podkreślił:

Cieszy mnie, że popiera większość Polaków, bez różnicowania czy to środowiska gejowskie czy inne.

Inaczej sprawę widzi jednak Jakub Rutnicki.

W jakimś sensie mnie to zaskakuje, bo znamy stosunek PiS do mniejszości seksualnych

— przyznał poseł PO.

Po tych słowach, Jacek Sasin przytoczył historię polityka Platformy, który został wyrzucony po tym, jak na jaw wyszły jego skłonności. Parlamentarzysta zwrócił również uwagę na niekonsekwencję urzędującego prezydenta:

Bronisław Komorowski mówił, że konstytucję chcą zmieniać frustraci, a następnie sam złożył wniosek w tej sprawie. BronisłąwaKomorowski jest człowiekiem niestabilnym. (…) Zmienił zdanie, bo przegrał I turę.

Na pytanie o stosunek PiS do JOW-ów, Sasin powiedział:

JOW-y nie są dobre i nie będą służyły polskiej demokracji, ale nie zjedliśmy wszystkich rozmówców. Jeśli będzie taka wola społeczeństwa, to ją przyjmiemy.

Fot. wPolityce.pl/TVN24
Fot. wPolityce.pl/TVN24

Rutnicki jednak ponownie spróbował przedstawić argumenty przeciwko Andrzejowi Dudzie.

To jest straszne, to jest ta zmienność poglądów, jeśli chodzi o kandydata PiS. Wiedział,ze 70 proc. jest za in vitro i powiedział, że to ważny dowód. Pan Duda jest przykładem zmienności poglądów. To polityk, który czyta przemówienia napisane przez Jarosława Kaczyńskiego

— grzmiał Rutnicki.

My nie jesteśmy na wiecu, niech pan nie krzyczy

— zwrócił uwagę Sasin i dodał:

Andrzej Duda jest stały w poglądach. (…) Andrzej Duda ma swoje poglądy, ale jako przyszły prezydent musi zwracać uwagę na poglądy wszystkich.

Czytaj również: Techniki manipulacji, czarny PR i zdjęcia z „obrońcami krzyża”. Jowita Kacik - kim tak naprawdę jest tajemnicza „suflerka” Bronisława Komorowskiego?

gah

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych