W odpowiedzi na szereg zarzutów związanych z problemami jakie stwarza „duma MSW” – aplikacja „Źródło”, resort Teresy Piotrowskiej odpowiada: „Dzięki aplikacji jakość naszych danych poprawi się”.
Co zatem z błędami i nieprawidłowościami jakie zaczęły się mnożyć w Systemie Rejestrów Państwowych po wdrożeniu „cudownej” aplikacji?
To nie MSW odpowiada za nieprawidłowe dane. W związku z pojawiającymi się doniesieniami dotyczącymi nieprawidłowości danych w Systemie Rejestrów Państwowych podkreślamy, że to nie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych odpowiada za jakość wprowadzanych przez lata danych. Wina nie leży również po stronie aplikacji ŹRÓDŁO
— informuje w komunikacie resort spraw wewnętrznych.
Co zatem jest powodem błędów?
Niektóre dane z bazy PESEL wprowadzane były błędnie (np. literówki w nazwie miejscowości, nazwisku rodowym czy pomylona ulica z aleją)
— zaznacza MSW, zrzucając jednocześnie całą winę za nieprawidłowości na urzędników popełniających błędy w rejestrach.
MSW nie tłumaczy jednak dlaczego aplikacja utrudnia najłatwiejsze procedur, dlaczego nowa chluba rządzących, działa wolno, zawiesza się lub całkowicie odmawia współpracy. O tym ani słowa w komunikacie.
Jednocześnie możemy przeczytać, że jako zwykli obywatele „nie podniesiemy ciężaru wyjaśniania nieprawidłowości”, który leży po stronie urzędnika.
Co więcej – według MSW – „aplikacja ŹRÓDŁO nie jest przyczyną pomyłek w rejestrze PESEL” lecz jednostkowe przypadki nieścisłości w bazie PESEL są skutkiem błędów w przepływie informacji między gminą a zbiorem PESEL.
Trudno uwierzyć w te laurki resortu wystawione aplikacji „Źródło”, kiedy to samo ministerstwo wciąż nie ma pewności czy aplikacja ta ma wpływ na rejestr wyborów. W jednym komunikacie MSW stwierdza, że:
Aplikacja Źródło nie służy ani do prowadzenia rejestru wyborców, ani do prowadzenia rejestrów mieszkańców – gminy wykorzystują do tego celu oprogramowanie komercyjne”
Ale już po spotkaniu przedstawiciela resortu i przedstawiciela PKW prostuje:
Zapewnienie poprawnej współpracy lokalnych aplikacji z bazami zasilanymi przez aplikację ŹRÓDŁO leży w gestii gmin. (…)To właśnie na podstawie tych danych były i będą tworzone spisy wyborców. Jedyną zmianą jest to, że od 1 marca gminy mają dostęp do bazy PESEL. W związku z tym lokalne aplikacje, po poprawnym skonfigurowaniu, są zasilane danymi z centralnego rejestru PESEL, który z kolei jest aktualizowany przez aplikację ŹRÓDŁO.
mmil
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/240834-msw-chwali-wadliwa-aplikacje-zrodlo-za-nieprawidlowosci-i-bledy-odpowiadaja-niefrasobliwi-urzednicy