Krzysztof Kwiatkowski: Moja rozmowa z Kulczykiem nie dotyczyła kompetencji NIK

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. TVN24/wPolityce.pl
fot. TVN24/wPolityce.pl

Moja rozmowa z Kulczykiem nie dotyczyła żadnej kompetencji NIK. Sam zrobiłem z niej notatkę dla ABW, a przebiegu rozmowy powiadomiłem posłów — zapewniał w TVN 24 Krzysztof Kwiatkowski prezes NIK, odnosząc się do informacji prasowych o nagraniu, które ma być jednym z elementów tzw. afery podsłuchowej.”

Wedle doniesień prasowych prezes NIK miał być proszony przez Jana Kulczyka o pomoc przy prywatyzacji CIECH-u.

Kwiatkowski komentował tez przebieg wyborów samorządowych.

Wydaje mi się, że nie mogło dojść do fałszerstw podczas wyborów samorządowych, bo głosy liczono ręcznie

— powiedział, zaznaczając, że Izba, podczas kontroli, nie stwierdziła nieautoryzowanych wejść do systemu informatycznego PKW, choć stwarzał on taką możliwość.

System nie zadziałał, głosy liczono ręcznie, więc de facto nie korzystano z systemu

— mówił Kwiatkowski. Dodał jednak, że kontrola NIK dotyczyła Krajowego Biura Wyborczego, a nie PKW, którą mogą kontrolować jedynie sądy.

Prezes NIK stwierdził też, że rozumie decyzję Krajowego Biura Wyborczego, które, realizując zalecenia NIK, zapowiedziało, że wybory prezydenckie będą przeprowadzone bez wsparcia systemu informatycznego, a głosy zostaną przeliczone ręcznie.

Państwo w XXI w. powinno mieć mechanizmy korzystania z narzędzi informatycznych tak, żeby obywatel miał jak najszybciej informację o tym, jak jest wynik wyborów. Ale nie mam żadnych wątpliwości, że absolutnym priorytetem jest bezpieczeństwo systemu

— powiedział Kwiatkowski.

Krajowe Biuro Wyborcze w reakcji na raport NIK oświadczyło, że wyniki majowych wyborów prezydenckich będą liczone ręcznie.

NIK uznała, że w KBW nie było długofalowych planów informatyzacji, a przetarg na program obsługujący wybory był nierzetelny i stwarzał ryzyko korupcji. System informatyczny przygotowała, oferując najniższą cenę, firma Nabino.

NIK od wielu miesięcy mówi, że rozstrzyganie przetargów publicznych musi być przeprowadzone w oparciu o większy wachlarz kryteriów niż tylko cena . Firma Nabino, przetargi, które wygrywała, wygrywała zazwyczaj najniższą ceną

— zauważył prezes NIK.

Wczoraj NIK zawiadomiła prokuraturę i Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego ws. „poważnych nieprawidłowości” w przetargu KBW na organizację wyborów samorządowych. Według NIK przetarg stwarzał ryzyko korupcji. Jednak prezes uchylił się od jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy osobistą odpowiedzialność za nieprawidłowości ponosi były już dyrektor KBW Romulad Drapiński.

KBW poinformowało, że zalecenia NIK będą realizowane. Wyniki głosowania będą obliczane przez komisje obwodowe i okręgowe „ręcznie”, równocześnie jednak testowany ma być system informatyczny.

TVN24/ansa

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych