Wielka afera w Krajowym Biurze Wyborczym?! NIK zawiadamia prokuraturę i ABW o "poważnych nieprawidłowościach"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

NIK stwierdziła „poważne nieprawidłowości” w Krajowym Biurze Wyborczym i postanowiła zawiadomić o nich prokuraturę. Materiały trafią też do ABW. Więcej szczegółów ma ujawnić na konferencji prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski.

Kontrolerzy z NIK zakończyli kontrolę Krajowego Biura Wyborczego (KBW), w ramach której Izba badała wykorzystanie środków z budżetu państwa na obsługę informatyczną wyborów samorządowych w roku 2014. KBW miało obowiązek zapewnić sprawnie funkcjonujące system informatyczny do obsługi wyborów. System ten miał w istotny sposób wspomagać organizację i przeprowadzenie wyborów. Od jego funkcjonowania zależało m.in. sprawne ustalenie i ogłoszenie wyników głosowania.

Kontrolowano wyłącznie Krajowe Biuro Wyborcze, którego zadaniem jest obsługa obwodowych i krajowych organów wyborczych. Kontrola nie dotyczyła Państwowej Komisji Wyborczej ani poprawności samego procesu wyborów - to zadanie należy do sądów. Wstępne wyniki kontroli ma przedstawić prezes NIK Krzysztof Kwiatkowski na konferencji zaplanowanej na godz. 10.15.

Gdy rozpoczynano kontrolę w listopadzie zeszłego roku - po ujawnieniu się problemów z komputerowym systemem, w oparciu o który obliczano wyniki wyborów samorządowych - Kwiatkowski podkreślał, że kryterium ceny nie jest jedynym, które rozstrzyga o przetargu.

Jest ono kluczowym, gdy np. chodzi o kupno papieru do drukarek, ale w przypadku tak wyjątkowego przetargu, dot. obsługi wyborów, trzeba zwracać uwagę na wiarygodność podmiotu i jego dotychczasowe doświadczenie w realizacji tego typu dużych zamówień oraz bezpieczeństwo danych i łatwość obsługi programu. Każdy obywatel, który oddaje swój głos ma prawo oczekiwać, że wybory będą przeprowadzone zgodnie ze wszystkimi wymogami, które gwarantują uczciwość tych wyborów. Do tych elementów należy także bezpieczeństwo danych i później realne oczekiwanie na informacje, jakie są wyniki

— mówił.

PAP/JKUB

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych