Wystąpienie premier Ewy Kopacz, która podsumowała pół roku swoich rządów, było miałkie, brakowało w nim konkretów, wyznaczenia kierunku dla państwa w obecnej sytuacji międzynarodowej - ocenił politolog UW Rafał Chwedoruk. Jak podkreślił, wystąpienie miało związek z toczącą się kampanią wyborczą.
CZYTAJ WIĘCEJ: Ewa Kopacz świętuje półrocze rządu: drżący głos, kartka i ostry atak w opozycję. „Boli mnie, gdy próbuje się straszyć Polaków…”
Kopacz na specjalnie zwołanej konferencji, w otoczeniu ministrów swego gabinetu i zaproszonych gości, podsumowała półrocze pracy rządu. Premier poinformowała, że zrealizowała 50 proc. swoich zapowiedzi z expose.
To niestety nie było wystąpienie na miarę Wielkiej Brytanii, gdzie premier przedstawia sprawozdanie narodowi, w którym pokazuje bieżący kierunek, w którym podąża kraj. Takiej mowy mogliśmy się spodziewać, szczególnie w związku z sytuacją za wschodnią granicą
— podkreślił Chwedoruk.
Jak dodał, tego rodzaju „okolicznościowe” konferencje organizował dawniej Donald Tusk, z lepszym - jego zdaniem - efektem.
Według eksperta, premier miała szansę „określić się” jak widzi dalszą politykę Polski wobec Rosji - czy chciałaby „przyłączyć się” do bardziej wyważonych głosów polityków europejskich, czy też domagać się zaostrzenia, jak niektórzy politycy amerykańscy.
Jednak tego rodzaju oczekiwania były skazane na porażkę w związku z tym, że mamy obecnie czas kampanii wyborczej. Dla premier Ewy Kopacz jest to czas podwójnie ryzykowny, bo jej radykalniejsza wypowiedź mogłaby zaszkodzić PO, a także jej osobiście jako liderowi partyjnemu. Jeden lapsus czy niefortunna wypowiedź mogłaby dać oręż tym, którzy widzą kogo innego na stanowisku szefa partii
— zaznaczył Chwedoruk.
Dlatego - dodał - wszystkie zagadnienia zostały „potraktowane przez premier w sposób niekonkretny i miałki”.
Do tego wiele pochwał miało charakter przedwczesny, trudno teraz oceniać wdrożenie pakietu onkologicznego, zapowiedzi dotyczące ordynacji podatkowej, czy projektu „złotówka za złotówkę”
— podkreślił.
Także zapowiedzi dotyczące np. ustawy antykryzysowej dla firm poszkodowanych przez rosyjskie embargo nie były - zdaniem politologa - czymś znaczącym.
Jeśli nie ma większej takiej akcji w państwach UE, znaczenie działań polskiego rządu w tej sprawie jest raczej niewielkie
— ocenił Chwedoruk.
Jego zdaniem także zwiększenie środków na armię miało „charakter rutynowy”.
Chwedoruk pochwalił za to Kopacz za walkę ze śmieciowym jedzeniem w szkołach.
To wydaje się niewielka rzecz, ale jeśli rzeczywiście uda się postawić koncernom wciskającym dzieciom śmieciowe jedzenie, to będzie sukces
— zaznaczył.
Według politologa, na „prawdziwe expose i naprawdę znaczące wystąpienie” premiera Polacy będą musieli poczekać przynajmniej do rozstrzygnięcia wyborów prezydenckich.
PAP/JKUB
Ciekawa pozycja, po którą warto sięgnąć! „Triumf człowieka pospolitego” autorstwa Ryszarda Legutko.
Książka dostępna wSklepiku.pl. Polecamy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/239293-chwedoruk-wystapienie-kopacz-bylo-mialkie-i-bez-konkretow
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.