„Kluczowa decyzja w tej sprawie może zapaść tylko w Brukseli” - stwierdził minister Władysław Kosiniak-Kamysz w odpowiedzi na pytanie o protest przewoźników przeciw planom Niemiec o wprowadzeniu płac minimalnych dla kierowców przejeżdżających przez ich terytorium.
To także protest przeciwko bierności polskich władz, które zdaniem polskich przedsiębiorców nie chronią interesu polskich firm.
W przypadku decyzji niemieckiego rządu nie chodzi tylko o wartość minimalnego wynagrodzenia. Przede wszystkim chodzi o utrudnienia administracyjne, między innymi o tłumaczenie dokumentów na niemiecki
— mówił minister Kosiniak-Kamysz w rozmowie z Radiem Kraków. Na razie Niemcy zawiesiły wejście w życie nowych przepisów. Zaprotestowało przeciwko nim kilkanaście krajów a sprawę rozstrzygnąć ma Bruksela.
Dyskutujemy dalej. Teraz kluczowa decyzja może zapaść w Brukseli. Niemcy zapytani przez Komisję Europejską, ustosunkowali się do wniosków Polski i innych państw, które negują te przepisy. Ja jestem przekonany o niezgodności przepisów z prawem europejskim
— mówił minister.
Jak zapewnia polski rząd cały czas zabiega o zablokowanie niekorzystnych regulacji.
Udało się zawiesić przepisy dotyczące tranzytu. Niemcy wyszli naprzeciw naszym oczekiwaniom. Byliśmy w Berlinie. Rozmawialiśmy też w Brukseli. Doszło do tego, że przepisy są zawieszone. Teraz jest potrzebna odpowiedź KE na argumenty rządu Niemiec. My prowadzimy rozmowy z ministrami niemieckimi, ale oni mówią o decyzji na poziomie unijnym
— tłumaczy.
Minister zapewnił też, że polscy europosłowie monitorują tę sprawę.
To musi się szybko rozwiązać. Te dzisiejsze protesty nie są przeciwko rządowi polskiemu, ale przeciwko niemieckim regulacjom
— stwierdził.
CZYTAJ TEŻ: Przewoźnicy blokują drogi. To wołanie o ratunek dla branży w związku z niemieckimi płacami minimalnymi
ansa/ Radio Kraków
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/238244-kosiniak-kamysz-kluczowe-decyzje-ws-przewoznikow-zapadna-w-brukseli