Turystami z naszego kraju nikt się nie interesował. Ambasador Iwo Byczewski pojawił się co prawda na lotnisku w Tunisie, ale tylko się uśmiechał - „Fakt” alarmuje o skandalicznym zachowaniu polskiego ambasadora po zamachu w Tunezji oraz o bierności naszej placówki.
Nie dość, że przeżyli zamach terrorystyczny, to potem musieli walczyć z ignorancją polskich władz!
— pisze „Fakt” o polskich turystach.
Gazeta cytuje relacje świadków.
Ambasador raczył przyjechać na godzinę przed naszym odlotem do Polski. Był uśmiechnięty, zadowolony, świetnie się bawił! Tej dziewczynie, która była zapłakana, powiedział wtedy „niestety, pani mąż nie żyje”. To skandal, ten człowiek nie powinien być ambasadorem!
— opowiada jeden z Polaków, który przeżył zamach.
Wiadomości ludzie mieli z telewizji, z internetu. Ze wszystkich źródeł poza ambasadą, bo tam nie było nikogo, kto by się z nami kontaktował. Zostaliśmy zupełnie sami
— dodaje.
Turyści podkreślają, że Polacy w Tunezji poddawani są wielkiej dezinformacji. Każdy mówi co innego: ambasada jedno, MSZ drugie.
Wedle szefa MSZ Grzegorza Schetyny, po zamachu w Tunezji polskie państwo „zdaje egzamin”. Chyba już zdało – na ocenę niedostateczną! I nie chodzi jedynie o ambasadora Byczewskiego.
CZYTAJ TEŻ: Olejnik z Żakowskim chłoszczą Sikorskiego: „Plecie, wpadł w bagno, potrzebuje relaksu”…
JUB/”Fakt”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/238080-szokujaca-relacja-o-zachowaniu-ambasadora-rp-w-tunezji-byl-usmiechniety-zadowolony-swietnie-sie-bawil
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.