Marcin Mastalerek: Pytam publicznie Bronisława Komorowskiego: czy w tej kampanii doradza mu tajnie Sławomir Nowak?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
wPolityce.pl/Polsat News
wPolityce.pl/Polsat News

Czy w tej kampanii Bronisławowi Komorowskiemu doradza tajnie Sławomir Nowak?

pytał Marcin Mastalerek na antenie Polsat News.

Rzecznik Prawa i Sprawiedliwości odnosił się w ten sposób do słów prezydenta Komorowskiego o „smerfie Marudzie”.

CZYTAJ WIĘCEJ: I to dopiero wizja! Komorowski jeździ bronkobusem i opowiada: „Mamy wielkie zadanie, by Polski nie oddać we władanie smerfa Marudy!”

Tam był inny smerf - Ważniak, który uważał się za lepszego od innych. On kazał w jednym z odcinków powtarzać, że „to co Ty zrobisz, Ważniak zrobi lepiej”. A gdyby tę postać Ważniaka przenieść do Polski, to kolegowałby się z Tomaszem Nałęczem… A już poważnie - czy w tej kampanii doradza mu tajnie Sławomir Nowak?

— pytał Marcin Mastalerek.

Rzecznik PiS pytał, przypominając, że podobny „spin” narzucał właśnie były minister transportu, który wówczas pracował w sztabie Komorowskiego.

Mastalerek ocenił też, że kwestia in vitro jest dziś tematem zastępczym, bowiem Platforma miała 8 lat na przyjęcie ustawy w tej kwestii, a czekano do kampanii wyborczej.

Platforma Obywatelska patrzy tylko i wyłącznie na sondaże w sprawach życia - wystawia tym samym sobie świadectwo. W takich sprawach nie można patrzeć na sondaże. My jesteśmy członkami Kościoła i mamy w tej sprawie stanowisko. Dziwimy się Bronisławowi Komorowskiemu, który deklaruje się jako katolik, a postępuje inaczej

— mówił rzecznik PiS.

Mastalerek był też pytany o kwestię debaty:

Chodzi nam o debatę zapisaną w ustawie. Telewizja Polska ma obowiązek - do dwóch tygodni przed - zorganizować taką debatę. Zaproponowaliśmy, by telewizje doszły do zgody i zorganizowały wspólnie taką debatę. Andrzej Duda przyjdzie nawet jeśli nie będzie na niej Bronisława Komorowskiego

— ocenił.

Pytany o kwestię senatora Biereckiego, polityk PiS odparł, że partia spokojnie czeka na wyjaśnienia.

Jeżeli senator wyjaśni te sprawy, to będzie w klubie. Jeśli nie - pozostanie poza klubem i partią. (…) Nie ma żadnej afery, sprawa nie jest w prokuraturze, czekamy na wyjaśnienia

— stwierdził.

svl, Polsat News

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych