Bronkobus w trasie. Bronisław Komorowski walczy o głosy, jeździ po kraju i rzuca barwnymi… opowieściami. W Aleksandrowie Kujawskim - dla przykładu - mówił o… bajce o Smerfach.
Jest taki smerf Maruda, który ciągle marudzi, który ciągle mówi, że coś jest nie tak, że coś jest najgorsze, najsłabsze, że ciągle w Polsce idzie nie tak. Gdzieś w nas tkwi głębokie przekonanie, że jest „naj”! Nie to, że wszystko jest znakomicie, ale coś jest ‘naj”, coś się udało i możemy być dumnym. Mamy wielkie zadanie ze sobą, by Polski nie oddać we władanie smerfa Marudy, który będzie ciągle podkreślał, że jest źle
— mówił Komorowski.
A kilka dni temu w Poznaniu odniósł się do tamtejszych koziołków na rynku:
Nawet łagodne koziołki mogą się zamienić w groźne kozły bodące się wzajemnie. Ale wszyscy wiemy, że czas kampanii mija i tak jak teraz te koziołki się schowały i chrupią marchew czy inne sianko
— stwierdził pan prezydent.
svl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/236668-i-to-dopiero-wizja-komorowski-jezdzi-bronkobusem-i-opowiada-mamy-wielkie-zadanie-by-polski-nie-oddac-we-wladanie-smerfa-marudy