Dlaczego strzelano do górników?! RPO bada użycie broni gładkolufowej podczas protestów

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. youtube.com
fot. youtube.com

Rzecznik praw obywatelskich prof. Irena Lipowicz bada okoliczności użycia przez policję broni gładkolufowej wobec protestujących górników z Jastrzębskiej Spółki Węglowej (JSW) – podało biuro RPO.

CZYTAJ WIĘCEJ: A jednak prowokacja na Śląsku? „Szefowie oddziałów prewencji, które strzelały w Jastrzębiu do strajkujących to działacze Platformy!”

W ostatnich dniach prof. Lipowicz odbyła na Śląsku spotkania dotyczące trudnej sytuacji społecznej i ekonomicznej mieszkańców tego regionu, zmagającego się z kryzysem w branży górniczej.

Rzecznik bada również okoliczności użycia przez policję broni gładkolufowej w stosunku do protestujących górników z Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

Sprawa ta została podjęta przez RPO z urzędu 6 lutego i będzie wyjaśniana

— powiedziała Justyna Zarecka z Zespołu Współpracy Międzynarodowej i Kontaktów z Mediami biura RPO.

W związku z tymi zajściami prof. Lipowicz spotkała się m.in. z marszałkiem województwa śląskiego Wojciechem Saługą, komendantem wojewódzkim policji nadinspektorem Krzysztofem Jaroszem oraz przewodniczącym zarządu regionu śląsko-dąbrowskiego NSZZ „Solidarność” Dominikiem Kolorzem. Kolejnym etapem pracy RPO będzie analiza materiałów, o przesłanie których zwróciła się m.in. do policji.

W trakcie spotkań zastanawiano się również nad potrzebą uściślenia prawa dotyczącego stosowania środków przymusu bezpośredniego oraz nad sposobami i formą – zaproponowanej przez RPO – odbudowy dialogu społecznego na Śląsku, ze szczególnym uwzględnieniem przedstawicieli samorządów miast

-– informuje biuro RPO.

Podczas zakończonego w ubiegłym tygodniu 17-dniowego strajku w kopalniach JSW odbyło się wiele burzliwych manifestacji górników. Dwukrotnie – 3 i 9 lutego – policja używała m.in. broni gładkolufowej, gazu i armatek wodnych.

Górnicy rzucali w kierunku budynku spółki ciężkimi przedmiotami, m.in. metalowymi kulkami z łożysk. Zniszczone zostały drzwi do siedziby JSW i elementy elewacji. Manifestujący m.in. wyrywali słupki podtrzymujące okoliczne drzewa i rzucali nimi oraz petardami w policjantów. Byli zatrzymani po stronie manifestujących i poszkodowani po obu stronach.

Policja stoi na stanowisku, że jej działania były adekwatne do rozwoju sytuacji i stopnia zagrożenia. Komendant główny policji nadinsp. Krzysztof Gajewski ocenił, że policja stopniowała swoje działania, zgodnie z ustawą o środkach przymusu bezpośredniego.

CZYTAJ TEŻ: Polaczek o zajściach przed JSW: Dowódcy startowali z list PO. Policja jest zaangażowana po stronie władzy. Co z apolitycznością? NASZ WYWIAD

PAP/JKUB

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych