Jakie są polityczne konsekwencje tego, co dzieje się na Śląsku? Czy do wyborów uda się wytłumaczyć Polakom, że nic się nie stało? Wspólną audycję Radia Warszawa, tygodnika „Idziemy” i portalu wPolityce.pl prowadził Jacek Karnowski. Gośćmi byli dr Tomasz Żukowski, ks. Henryk Zieliński i publicyści Piotr Zaremba oraz Maciej Pawlicki.
SLD wystawiło Magdalenę Ogórek, Ruch Narodowy Mariana Kowalskiego… Jak panowie oceniacie kandydatów, którzy już odkryli karty?
— pytał Jacek Karnowski.
Wcale nie jest pewne, że będzie tylko jedna tura jak się o tym mówi. Ostatnie umacnianie się Andrzeja Dudy może oznaczać, że jego popularność znacznie jeszcze wzrośnie i będzie druga tura
— ocenił dr Tomasz Żukowski.
Ciekawa jest kwestia PSL, jeżeli poprą Komorowskiego, to może to mieć długofalowe konsekwencje dla sceny politycznej w Polsce. Może się syntetyzować nowa jakość, rozmyta, bezideowa partia władzy z liderem Komorowskim, dla której spajającą substancją będą tylko polityczne frukta
— analizował socjolog.
PSL wszedł do koalicji niby na równych zasadach. Piechociński nawet robił sobie nadzieję, że wymusi na PO, że po wyborach zrobi go premierem, ale chyba na razie nie chce mu tego dać
— mówił Piotr Zaremba.
Co do pani Ogórek, to nie jest taki zły pomysł Millera, no bo podobno nawet pan Wenderlich był już w pewnym momencie poważnie branym pod uwagę kandydatem. Więc ten happening może nie być złym pomysłem, ale on jednocześnie oznacza utrzymywanie się SLD w trzeciej lidze politycznej
— analizował publicysta.
Według Macieja Pawlickiego, „wszelkie spekulacje o PSL jako ewentualnym koalicjancie PiS znikają”.
PiS musi myśleć o przejęciu władzy samodzielnie, bez PSL
— powiedział Pawlicki, zaznaczając jednocześnie, że nie widzi w sztabie Andrzeja Dudy wystarczającej determinacji do zwycięstwa.
PiS musi walczyć o zwycięstwo, to nie może być walki o drugą turę. Tak musi być skonstruowana ta kampania, on ma być numerem jeden, a nie ma być grzecznym chłopcem, który wychodzi mówi wierszyk i się cofa
— ocenił Maciej Pawlicki.
Dobry wynik w pierwszej turze może oznaczać spore szanse na zwycięstwo w drugiej turze. To widać po Jacku Sasinie, kiedy jedna debata sprawiła, że stał się równorzędnym przeciwnikiem dla Hanny Gronkiewicz - Waltz
— dodał dr Tomasz Żukowski.
Według ks. Zielińskiego PiS powinien „mierzyć wysoko, nawet bardzo wysoko”.
Na razie nie widzę w PiS, żeby oni grali o zwycięstwo Andrzeja Dudy, a strategia PO jest taka, żeby drugiej tury nie było
— mówił ks. Henryk Zieliński. Dodał też, że w dołach partyjnych PSL rodzi się konflikt.
Bo oni wiedzą, że jeśli PSL poprze Komorowskiego, to ich szanse na sukces w wyborach parlamentarnych maleją. A oni zostaną zjedzeni jak przystawka. A jeśli chodzi o panią Ogórek - mówi się, że ładna, że paprotka… Ona nie jest aż tak naiwna. Ma swoje poglądy i na pewno nie jest osobą znikąd, bo ktoś znikąd nie dostaje programu w TVN. Pracowała tam przecież aż do momentu ogłoszenia kandydatury
— dodał red. naczelny tygodnika „Idziemy”.
źródło: radiowarszawa.com.pl/Wuj
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/230022-jesli-psl-poprze-komorowskiego-to-partia-zostanie-zjedzona-jak-przystawka-w-salonie-dziennikarskim-o-kandydatach-na-prezydenta
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.