Wychodzi na to, że zarządzanie górnictwem jest trudniejsze niż "drukowanie" wyborów

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Andrzej Grygiel
PAP/Andrzej Grygiel

Działacze PSL chcą być ambitni. „Przebijmy kolejny szklany sufit” - wzywają, i rzucają hasło: „Premier z PSL po wyborach w 2015 r.”.

Cel tak ambitny, że - patrząc po przygodzie z sejmikami - może zdruzgotać resztki naszej demokracji.

No i szkoda, że tej ambicji brakuje PSL-owcom w sferach, za które konstytucyjnie odpowiadają. Np. w górnictwie. To byłaby dopiero ambicja: uratować kopalnie, powstrzymać import rosyjskiego węgla, ocalić resztki przemysłu!

Dziś jednak PSL - w którego gestii jest ministerstwo gospodarki, odpowiedzialne za kopalnie - zdaje się o górnikach nie pamiętać. Jeszcze 4 grudnia pamiętało, o czym świadczą barbórkowe życzenia od wicepremiera Piechocińskiego, zamieszczone na stronie resortu gospodarki:

A dziś cisza, Piechocińskiego nie widać. Wychodzi na to, że zarządzanie górnictwem jest trudniejsze niż „drukowanie” wyborów.

Na miejscu rządzących ustąpiłbym górnikom jak najszybciej, niezależnie od kosztów (pieniądze naprawdę lepiej wydać na kopalnie niż na paciorki typu Pendolino). Atmosfera w kraju dojrzewa bowiem do buntu: Polacy przestają wreszcie wierzyć w jałowe słowa i puste obietnice, już nie kupują tego picu, którego symbolem była wygłoszona niemal rok temu deklaracja Tuska o „rehabilitacji węgla”, która nic nie zmieniła. A takimi deklaracjami te 7 lat jest przecież wybrukowane.

Tej zmiany nie widać jeszcze w pełni w sondażach, ale ona jest wyczuwalna. Choćby w języku, którym robotnicy zaczynają mówić do rządu.

Kopalnie mogą więc zacząć to, co w 1980 roku zaczęła stocznia: bunt przeciwko kłamstwu, bunt przeciwko oszustwu. To zresztą ostatnie miejsce na mapie Polski, gdzie coś takiego może się zdarzyć. Bo stoczni nie ma, inne duże zakłady też zaorane.

Władza też to wie. I być może dlatego dąży do likwidacji górnictwa. Lepiej importować rosyjski węgiel niż żyć w strachu, że górnicy powiedzą „dość”… W III RP każdy ma być sam.

Razem mamy co najwyżej wrzucać datki do owsiakowych puszek.


Kupując dobre, polskie media, zwiększasz siłę społecznego oporu przeciwko władzy. Już w poniedziałek w kioskach - nowe wydanie tygodnika „wSieci”:

Kod zbrodni. Szokujące wyniki śledztwa ws. zbrodni w Rakowiskach. Nowy numer „wSieci” od poniedziałku w kioskach!

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych