„Manifestacja przeciw terroryzmowi”, na którą przybyli przywódcy z całej Europy pokazuje, że - gdy się chce - to można okazać choćby symboliczną solidarność. Nie było jej w sprawie Ukrainy, nie było w polityce z Rosją, pojawiła się dopiero teraz, gdy niemal w sercu Europy doszło do terrorystycznego zamachu na redakcję wulgarnego tygodnika.
Chcieliśmy jednak zwrócić uwagę na inną rzecz: zadumę, jaką widać na twarzach rządzących, którzy szli w marszu. Był i były premier Polski Donald Tusk, który po kilkudziestosekundowej walce z Matteo Renizm o miejsce w pierwszym rzędzie (zwycięskiej!), został wzięty pod łokieć przez Angelę Merkel i prezentował swój smutek. Później miejsce obok pani kanclerz musiał oddać, wycofując się do drugiego rzędu.
Proszę zobaczyć: zaduma, smutek, skupienie, powaga. Niemal mąż stanu.
I gdy tak przyglądaliśmy się paradującemu po Paryżu Tuskowi, wróciły do nas dwa obrazki z innej tragedii. Może mniej „medialnej”, bardziej „polskiej”, od której szef rządu starał się uciec i uwolnić, ale jednak.
Z „żółwików” i uśmiechów z Władimirem Putinem (i to na miejscu tragedii) Donald Tusk nie wytłumaczył się nigdy. Odrzucał prośby o wywiad, a na pytania w tej sprawie reagował oburzeniem. Poruszający jest też film, na którym Bronisław Komorowski stoi z Donaldem Tuskiem na Okęciu w oczekiwaniu na przylot samolotu z Moskwy z kolejnymi trumnami z ciałami ofiar katastrofy smoleńskiej. Na zdjęciu obaj „mężowie stanu” rozmawiają rozbawieni od ucha do ucha. Co wówczas rozbawiło ich na tyle, by żal i zadumę zastąpił śmiech?
Wiemy, to było „tylko” polska tragedia, a nie francuska, czyli europejska katastrofa. Nie trzeba było wtedy zawracać głowy przywódcom z Zachodu, prosząc o pomoc prawną, wsparcie czy międzynarodowe śledztwo. Zaufaliśmy przyjaciołom z Rosji - jakże demokratycznym i wiarygodnym. Tak wiarygodnym, że wrak i czarne skrzynki do tej pory - niemal pięć lat po 10/04 - pozostają w ich rękach.
I dlatego wtedy można było się uśmiechać, śmiać na lotnisku, ściskać z Putinem i pozwalać na rynsztokowe dowcipy Palikota i durnych kabareciarzy. A dziś? Dziś trzeba założyć na twarz maskę powagi. W maskach zawsze był pan dobry, panie premierze.
wwr
————————————————————————————-
Polecamy książkę Wojciecha Wencela i Andrzeja Zybertowicza „Lawa.Rozmowy o Polsce”.
Kondycja Polski po 10.04.2010, troska o Ojczyznę, aktualne problemy i drogi ich rozwiązania - to główne tematy kilkunastu wywiadów, które tworzą „Lawę”.
Pozycja dostępna wSklepiku.pl!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/229219-zatroskany-zadumany-i-zasmucony-tusk-na-manifestacji-w-paryzu-a-jak-zachowywal-sie-po-tragedii-1004-zdjecia-i-wideo
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.