Zatroskany, zadumany i zasmucony Tusk na manifestacji w Paryżu. A jak zachowywał się po tragedii 10/04? [ZDJĘCIA I WIDEO]

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Twitter/wSieci/PAP/EPA
Twitter/wSieci/PAP/EPA

Manifestacja przeciw terroryzmowi”, na którą przybyli przywódcy z całej Europy pokazuje, że - gdy się chce - to można okazać choćby symboliczną solidarność. Nie było jej w sprawie Ukrainy, nie było w polityce z Rosją, pojawiła się dopiero teraz, gdy niemal w sercu Europy doszło do terrorystycznego zamachu na redakcję wulgarnego tygodnika.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kilkaset tysięcy osób na manifestacji we Francji. Na czele marszu Hollande i europejscy przywódcy

Chcieliśmy jednak zwrócić uwagę na inną rzecz: zadumę, jaką widać na twarzach rządzących, którzy szli w marszu. Był i były premier Polski Donald Tusk, który po kilkudziestosekundowej walce z Matteo Renizm o miejsce w pierwszym rzędzie (zwycięskiej!), został wzięty pod łokieć przez Angelę Merkel i prezentował swój smutek. Później miejsce obok pani kanclerz musiał oddać, wycofując się do drugiego rzędu.

Proszę zobaczyć: zaduma, smutek, skupienie, powaga. Niemal mąż stanu.

I gdy tak przyglądaliśmy się paradującemu po Paryżu Tuskowi, wróciły do nas dwa obrazki z innej tragedii. Może mniej „medialnej”, bardziej „polskiej”, od której szef rządu starał się uciec i uwolnić, ale jednak.

Z „żółwików” i uśmiechów z Władimirem Putinem (i to na miejscu tragedii) Donald Tusk nie wytłumaczył się nigdy. Odrzucał prośby o wywiad, a na pytania w tej sprawie reagował oburzeniem. Poruszający jest też film, na którym Bronisław Komorowski stoi z Donaldem Tuskiem na Okęciu w oczekiwaniu na przylot samolotu z Moskwy z kolejnymi trumnami z ciałami ofiar katastrofy smoleńskiej. Na zdjęciu obaj „mężowie stanu” rozmawiają rozbawieni od ucha do ucha. Co wówczas rozbawiło ich na tyle, by żal i zadumę zastąpił śmiech?

Wiemy, to było „tylko” polska tragedia, a nie francuska, czyli europejska katastrofa. Nie trzeba było wtedy zawracać głowy przywódcom z Zachodu, prosząc o pomoc prawną, wsparcie czy międzynarodowe śledztwo. Zaufaliśmy przyjaciołom z Rosji - jakże demokratycznym i wiarygodnym. Tak wiarygodnym, że wrak i czarne skrzynki do tej pory - niemal pięć lat po 10/04 - pozostają w ich rękach.

I dlatego wtedy można było się uśmiechać, śmiać na lotnisku, ściskać z Putinem i pozwalać na rynsztokowe dowcipy Palikota i durnych kabareciarzy. A dziś? Dziś trzeba założyć na twarz maskę powagi. W maskach zawsze był pan dobry, panie premierze.

WIĘCEJ: Sensacyjne zdjęcie z 10/04 to nie wszystko. Kilka dni po tragedii smoleńskiej rozbawieni prezydent z premierem czekali na trumny ze zwłokami ofiar

wwr

————————————————————————————-

Polecamy książkę Wojciecha Wencela i Andrzeja Zybertowicza „Lawa.Rozmowy o Polsce”.

Kondycja Polski po 10.04.2010, troska o Ojczyznę, aktualne problemy i drogi ich rozwiązania - to główne tematy kilkunastu wywiadów, które tworzą „Lawę”.

Pozycja dostępna wSklepiku.pl!

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych