Bartosz Arłukowicz stanął na głowie, żeby przed propagandową fetą pt. „100 dni rządu” wygasić konflikt z lekarzami. Dzięki temu głowę uratował. Nocny rzut na taśmę (negocjacje w ministerstwie zdrowia trwały kilkanaście godzin i skończyły się o szóstej rano) nie zmienia jednak fatalnej oceny gabinetu Ewy Kopacz.
Wszystkie posunięcia Kopacz, włącznie z powołaniem pań pełnomocnik, wskazują, że popełnia błąd, który robił Donald Tusk - nakłada kolejną warstwę biurokracji, co pociąga koszty
— zwraca uwagę Jadwiga Staniszkis w wywiadzie dla portalu wPolityce.pl.
CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Prognoza prof. Staniszkis na 2015 r. i ocena 100 dni rządu Kopacz: „To lawirowanie między wpadkami”. NASZ WYWIAD
Ministerialne nominacje dla „psiapsiółek” pani premier, potwierdziły o co chodzi kolejnej ekipie PO-PSL – to kontynuacja zawłaszczania państwa przez partyjnych nominatów na wszystkich szczeblach władzy.
Manewr z pełnomocniczkami ds. realizacji obietnic z exposé jest kompletnie absurdalny, ale nie wziął się z kosmosu. Chodziło o usadowienie w kilku resortach, na stanowiskach wiceministrów, koleżanek Kopacz z Sejmu.
Wiceminister to podsekretarz stanu lub, wyższy rangą, sekretarz stanu. Prawo zabrania posłom obejmowania w rządzie stanowisk poniżej sekretarza stanu, a ten – jako pierwszy zastępca ministra – może być w resorcie tylko jeden. Jak ominąć te przeszkody? A właśnie przez nadanie „psiapsiółkom” rangi „pełnomocniczek”, które – przy nagięciu konstytucji – upycha się w resortach.
Minęło ponad 25 lat od upadku komunizmu w naszym kraju, a tu nadal niepotrzebne stanowiska urzędnicze opłacane z podatków ˝cudownie˝ się rozmnażają
— zauważa Jan Warzecha z PiS, który niedawno interweniował w Sejmie w związku z niebywałym rozrastaniem się biurokracji za rządów PO-PSL.
To pewnego rodzaju pozostałość po epoce PRL, w której urzędnik był panem i władcą, swoim czasem w pracy zarządzał dowolnie i dostawał za to niemałą pensję
— stwierdza Warzecha.
Poseł przypomina, że Kopacz ma swoją Radę Gospodarczą, ale osobistej rady doradców zapragnął także minister finansów Mateusz Szczurek, który niedawno powołał zespół 25 osób do Rady Konsultacyjnej Prawa Podatkowego.
Koalicja PO-PSL, przejmując władzę, obiecywała zmniejszenie biurokracji, jednak w przeciągu kolejnych lat ich rządów rzesze urzędników coraz bardziej się rozrastają. Obecny gabinet pani premier oprócz Rady Gospodarczej, która liczy 14 członków, zatrudnia aż 17 specjalnych pełnomocników, których wynagrodzenia i obsługa - każdy ma swoje biura, pracowników, asystentów - pochłaniają co roku miliony złotych. Dla przykładu powiem, że nie dalej jak 1,5 miesiąca temu premier Ewa Kopacz powołała pełnomocnika ds. koordynacji udziału prezesa Rady Ministrów w spotkaniach Rady Europejskiej
— wylicza parlamentarzysta.
Pełnomocnicy nie narzekają na zarobki. Jak podaje Warzecha, była pełnomocnik ds. równego traktowania Agnieszka Kozłowska-Rajewicz (obecnie europoseł) w 2012 r. otrzymała ponad 170 tys. zł pensji, co daje średnio ponad 14 tys. zł miesięcznie. Dodatkowo zatrudniała własnych doradców, utrzymywała biuro, co również kosztuje. Podobnie jest z innymi „pełnomocnikami”. Wszystko - rzecz jasna – na koszt podatnika.
Czy te wszystkie irracjonalne stanowiska doradcze i pomocnicze rzeczywiście są tak niezbędne do funkcjonowania naszego państwa? Czy osoby, które piastują wysokie stanowiska, muszą w każdej sytuacji wyręczać się pracą innych? Czy w dobie innych, ważniejszych wydatków Polskę stać na tak rozbudowany aparat państwowy?
— pyta Warzecha.
Gdy Ewa Kopacz, fetuje „studniówkę”, pozostaje stwierdzić, że jej rozrośnięty gabinet to wyrób rządowo-podobny. Nieświeży po 100 dniach od daty produkcji, ale biurokracja i tak na nim się tuczy…
———————————————————————————————
Masz jeszcze szansę na skorzystanie z SUPER oferty!
Zamów roczną prenumeratę tygodnika „wSieci”, miesięcznika „wSieci Historii” lub prenumeratę PAKIET (oba tytuły) a otrzymasz w prezencie książkę historyczną z oferty bestsellerów wydawnictwa Zysk i Spółka. Oferta ważna do wyczerpania zapasów!
Tylko dla prenumeratorów ceny niższe niż w kiosku o 30%!
Więcej informacji na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/228671-gabinet-kopacz-to-wyrob-rzadowo-podobny-nieswiezy-po-100-dniach-od-daty-produkcji-ale-biurokracja-i-tak-na-nim-sie-tuczy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.