Wszyscy - od prawa do lewa - krytykują premier za sesję dla "Vivy!". Tusk: "Na szczęście Ewa Kopacz jest z żelaza"

Zdjęcie Ewy Kopacz ilustrujące wywiad na łamach "Vivy!"
Zdjęcie Ewy Kopacz ilustrujące wywiad na łamach "Vivy!"

Choć Ewa Kopacz lubi stawiać się w roli wyrozumiałej matki narodu, tym razem próba tworzenia takiej kreacji spełza na niczym. Polacy, bez względu na poglądy polityczne, nie szczędzą pani premier krytyki.

Swojego krytycyzmu nie krył m.in. Roman Giertych, którego trudno posądzić o niechęć wobec polityków PO.

To się nazywa lokowanie produktu, a premier nie jest od tego, żeby lokować produkt. Ewa Kopacz powinna wyciągnąć konsekwencje wobec osób odpowiedzialnych za tę sytuację

— powiedział na antenie Radia ZET adwokat.

To jest bardzo poważna sprawa. Politykowi tak robić nie wolno. Stało się bardzo źle i pani premier powinna wyciągnąć poważne konsekwencje wobec osób, które za to odpowiadają. Nie wierzę, żeby ona sama za to odpowiadała

— dodał Giertych.

Czytaj również: Kopacz lokowała produkty?! Nawet Giertych oburzony: „To poważna sprawa, politykowi tak robić nie wolno”

W podobnym tonie wypowiedział się były premier, Kazimierz Marcinkiewicz.

Ktoś z kancelarii premier powinien za to polecieć. Gdybym ja był na jej miejscu, byłyby dymisje

— stwierdził Marcinkiewicz w programie „Jeden na jeden” emitowanym na antenie TVN24.

Czytaj również: Nawet Marcinkiewicz narzeka na Kopacz. „Mamy do czynienia ze spadkiem formy, ktoś powinien za to polecieć…”

Nie tylko (byli?) politycy podkreślają, że sytuacja z Ewą Kopacz w roli głównej nie powinna mieć miejsca. Dr. Sergiusz Trzeciak podkreśla, że takie lokowanie produktu nie przystoi szefowej rządu.

Znając zwyczaje obowiązujące w prasie kolorowej urzędnicy powinni się upewnić, że takie lokowanie produktu nie będzie miało miejsca, ktoś powinien zwrócić na to uwagę, uregulować to z wydawcą -

podkreślił w rozmowie z portalem tvn24.pl dr Trzeciak.

Podobnego zdania jest dr Olgierd Annusewicz z Ośrodka Analiz Politologicznych UW.

Należy zastanowić się, jakie negatywne konsekwencje będzie miała konkretna decyzja, co się może wydarzyć. Ewidentnie ktoś tego nie przemyślał. W kancelarii premier brakuje „adwokata diabła”, który będzie konfrontował autorów wszystkich pomysłów i zmuszał ich do tego, by potrafili obronić te decyzje

— powiedział dr Annusewicz na antenie radia TOK FM.

Pierwszym obowiązkiem ucznia jest myśleć i dokładnie to samo dotyczy polityków

— dodał przedstawiciel Ośrodka Analiz Politologicznych UW.

Jeszcze bardziej stanowczo wypowiada się prof. Wiesław Godzic.

Pani premier nie wie, w jakim świecie żyje

— komentuje medioznawca w swoim liście do redakcji portalu Wirtualna Polska.

Zdaniem prof. Godzica premier powinna przewidzieć, jakie mogą być skutki jej udziału w takim przedsięwzięciu.

Wiadomo, że jeśli uczestniczy się w sesji, w której jest się ubieranym, to tak to wygląda

— powiedział medioznawca.

W równie zdecydowany sposób Godzic wypowiada się o liście skierowanym do mediów przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.

Jest śmieszny, powinien zostać wycofany

— podkreśla profesor.

Powyższe opinie wydają się jednak łagodne w porównaniu do tego, co na portalu natemat.pl napisał aktor Jacek Poniedziałek.

Niewiarygodna wręcz afera z lokowaniem produktów na zdjęciu premier Kopacz w Vivie ukazuje jak na dłoni smutną prawdę o poziomie Pani Ewy, który najwyraźniej trafnie określił Adam Hofman jako kilka stopni poniżej jego byłego szefa. I nie chodzi o to, że ona tego nie dopilnowała - ma dużo spraw na głowie - ale, że dobrała sobie skretyniałych, zidiociałych współpracowników nienadających się absolutnie do takiej pracy nawet w małej pipidówce, a cóż dopiero w rządzie

— czytamy w tekście Poniedziałka.

Aktor zwraca uwagę na brak kompetencji Ewy Kopacz do sprawowania tak wysokiej funkcji w państwie.

Rzeczywistość bazaru, podrzędnego butiku, handlu obwoźnego i szczęk - tak to wygląda. Tak zachowuje się i taką informację wysyła w świat premier RP. Pani język, pani pełne frazesów i komunałów, puste i beznadziejnie niewiarygodne wypowiedzi tylko obniżają rangę sprawowanego przez Panią urzędu. Tusk zrobił kilka błędów, ale ten jest niewybaczalny. Że namaścił Panią tylko za Pani wiernopoddańczą, bałwochwalczą postawę wobec niego. Wstyd, wstyd, wstyd, niesmak, beznadzieja, smuta, żenada!

— grzmi Poniedziałek.

Zdeklarowany homoseksualista nie oszczędza w swoim wywodzie całej klasy politycznej.

Czy my 25 lat po upadku komuny musimy wciąż mieć na czele albo wąsatych solidaruchów, gajowych, bufetowe, mentalne pielęgniarki z dyplomem lekarzy albo neurotyków czy obrażalskich kurdupli, ewentualnie wszystkowiedzących-najlepiej profesorów z obsesją na swoim punkcie i populistycznymi zapędami odbierania tzw. przywilejów?

— pyta Poniedziałek.

Nie chce się na to patrzeć, nie ma się z czego cieszyć!

— puentuje aktor.

Do sprawy odniósł się również Donald Tusk …‏

Mówiłem Pani Premier, że na tym stanowisku obrywa się za wszystko i za wszystkich. Wina Tuska:) Na szczęście EK [Ewa Kopacz - przyp. red.] jest z żelaza

— napisał na Twitterze były premier.

Nie musiał długo czekać na ripostę…

Żelazo łatwo rdzewieje

— odpowiedział dziennikarz „Polityki” Wojciech Szacki.

I te słowa należy uznać za dobrą puentę…

gah

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych