Gdybym to ja był na miejscu premier Ewy Kopacz, byłyby dymisje
— powiedział w „Jeden na jeden” w TVN24 Kazimierz Marcinkiewicz.
Były premier nie krył krytycznych słów w sprawie sesji Ewy Kopacz w „Vivie”. W artykule pojawiła się informacja o tym, z jakich firm i sklepów pochodzą ubrania i dodatki, w których wystąpiła Kopacz. Zdaniem Marcinkiewicza odpowiedzialne jest otoczenie i doradcy szefowej rządu.
Ktoś źle pokierował tymi sprawami, ona na pewno się tym nie zajmowała
— powiedział.
Dodał, ze ktoś „wpuścił ją w maliny”.
Ktoś z kancelarii premier powinien za to polecieć. Gdybym ja był na jej miejscu byłyby dymisje
— powiedział Marcinkiewicz.
Zazwyczaj dzielny akolita tej władzy przekonywał, że Kopacz ma do czynienia z licznymi spadkami formy. Zaznaczył, że otoczenie Donalda Tuska było o wiele lepsze i sprawniejsze.
Ponadto, jak mówił - choć premier przedstawiła ciekawe expose, to tak naprawdę „nie wiemy co się z tym wszystkim dzieje”.
lw, tvn24.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/226963-nawet-marcinkiewicz-narzeka-na-kopacz-mamy-do-czynienia-ze-spadkiem-formy-ktos-powinien-za-to-poleciec