Sikorski odkrył spisek: "Jestem zmęczony nagonką na moją osobę! Dziś wiem, że to posłowie PiS próbują się wybielić..."

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
PAP/Radek Pietruszka
PAP/Radek Pietruszka

Zastanawiałem się, skąd taka nagonka na moją osobę. Dziś wiem, że to posłowie PiS próbują się wybielić za to, co wydarzyło się w Madrycie…

mówił Radosław Sikorski, odnosząc się do pojawiających się w mediach zarzutów co do wydawania pieniędzy publicznych.

Zdaniem marszałka Sejmu jakiekolwiek sugestie dotyczące złamania prawa, będą mieć finał przed sądem.

CZYTAJ WIĘCEJ: Sikorski urządził urodziny w pałacyku MON za 14 tys. zł. Ujawniono fakturę!

Sikorski zapewnił w rozmowie z radiową Jedynką, że impreza urodzinowa na sto kilkadziesiąt osób w pałacyku w Helenowie kosztowała jedynie 14 tysięcy złotych.

Na urodzinach było sto kilkadziesiąt osób. Kilka szampanów czy win było przywiezionych ekstra… Te niespełna 14 tysięcy wystarczyło

— deklarował.

Były szef polskiej dyplomacji stwierdził, że za nagonką na niego stoją politycy PiS.

Pan Hofman i jego koledzy atakują mnie, jakobym ja spowodował ich problemy. To nie ja brałem alkohol do samolotu, nie ja upijałem się w Madrycie, nie ja składałem wniosek do prokuratury

— ubolewał.

Odniósł się też do raportu CIA ws. przetrzymywania więźniów w Polsce.

Jeśli pani mnie spyta, czy to wzmacnia zaufanie z wywiadem USA, to jest to odpowiedź negatywna. Politycy i premierze sojuszniczych krajów dwa razy się zastanowią, zanim podejmą współpracę z CIA. (…) Nie potrafię skrytykować Leszka Millera. To było dopiero co po atakach na naszego sojusznika, NATO powiedziało, że to był atak wypełniający artykuł 5. Polska musiała wesprzeć w tej sprawie Stany, tak jak my byśmy chcieli, by USA zareagowały, gdy my zostaniemy zaatakowani

— mówił.

I dodawał:

By nas ochronić politycy i służby muszą czasem robić rzeczy niepachnące

— kontynuował Sikorski.

Podawał też przykłady, jakie - jego zdaniem - świadczą o tym, że jeździł po swoim okręgu poselskim prywatnym samochodem.

Człowiek nie prowadzi księgi podróży… Proszę zrozumieć… Wtedy gdy podróżowałem bez BOR: festiwal smaku w Grucznie, tam spotkałem panią poseł Pomaską bodajże w roku 2011… Wielokrotnie w Biskupinie, gdzie rozdawałem ulotki, ktoś to powinien kojarzyć… Spotkania Platformy w miejscowości Romanowo nad zalewem, wręczałem puchary… 9 czy 10 razy z Bractwem Kurkowym w Kcyni…

— mówił.

Jestem zmęczony nagonką na mnie. Jeśli ktoś zarzuci mi złamanie prawa, to spotkamy się w sądzie

— zakończył.

lw, Jedynka

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych