Pomnik ofiar tragedii smoleńskiej oraz zaskakująca zmiana nastawienia Prezydenta Bronisława Komorowskiego oraz prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz były omawiane w audycji Salon Dziennikarski Floriańska 3.
Goście Marcina Wikło pytani byli o to, jak oceniają fakt, że list z inicjatywą budowy pomnika smoleńskiego powstał w Kancelarii Prezydenta.
Ryszard Makowski komentując tę sprawę wskazał na szerszy problem dotyczący polskich pomników.
Wokół naszych pomników trwają jakieś gry. Została zamieciona „pod metro” sprawa pomnika „Czterech Śpiących”. Teraz w dyskurs wyborczy włączyła się gra wokół pomnika smoleńskiego. Słyszymy, że można postawić pomnik, ale nie na Krakowskim Przedmieściu. Sprawa pomników jest wykorzystywana cynicznie w ramach gry wyborczej. To wzbudza moją niechęć. Jestem za upamiętnieniem ofiar smoleńskich, ale żeby to włączać w grę wyborczą… Ktoś teraz obieca pomnik, ale jeśli to jest wykorzystywane, żeby podnieść słupki, to mi się nie podoba
— tłumaczył publicysta.
Piotr Zaremba wskazał, że to należy ocenić mocniej.
W tej sprawie nikt niczego nie udaje, to jest bezwstydne. Ludzie, którzy całe lata reagowali sceptycznie, którzy nie chcieli upamiętnić tragedii smoleńskiej, nagle stają się zwolennikami pomnika. To jest coś niemiłego, coś nieprzyjemnego
— wskazał.
Miałem wrażenie, że PO na kilka lat zabetonowała ten temat, teraz jednak staje się on znów żywą sprawą. To nieprzyjemne. Zastanawiam się, czy ktoś na to może się dać nabrać
— tłumaczył Zaremba.
Z głosami Ryszarda Makowskiego i Piotra Zaremby nie zgodził się kolejny z gości. Łukasz Warzecha przekonywał, że w tej sprawie należy być pragmatycznym.
To jest przedwyborcza gra, co do motywów nie mam wątpliwości. Ja jednak podchodzę do tego pragmatycznie. Jeśli prezydent mówi, że jest za tym pomnikiem, to trzeba go pochwalić i trzymać za słowo
— tłumaczy Warzecha.
Wskazał, że po tym, jak prezydent poparł budowę Panteonu Żołnierzy Wyklętych widać jego aktywność w tej sprawie.
Gdy okazało się, że kształt przepisów blokuje prace na Łączce i budowę Panteonu, prezydent się zaangażował, doszło do opracowania stosownych zmian w przepisach, które odblokują te prace. W tej sprawie jest ważny rezultat. Podobnie jest w sprawie pomnika smoleńskiego. Jeśli prezydent coś deklaruje, to należy trzymać go za słowo
–- tłumaczy Warzecha.
Zaremba wskazał jednak, że w jego ocenie nacisk nic nie da.
W tej sprawie jestem pewien, jako komentator, że ten pomnik po prostu nie powstanie. Po wyborach prezydent zapewne straci zainteresowanie tym pomysłem i ten pomnik nie zostanie zbudowany
— przekonywał publicysta.
Ksiądz Henryk Zieliński wskazał, że sprawa pomnika wpisuje się w widoczną taktykę wygaszania sporów.
Obecna władza stara się usuwać kwestie sporne, neutralizuje sztandarowe projekty PiSowskie. Gdy zbliżają się wybory, pokazuje się ludziom, że w konflikcie politycznym nie chodzi o sprawy merytoryczne, że mamy spór zacietrzewionego Kaczyńskiego i łagodnej pani doktor, która próbuje naprawiać państwo
— tłumaczył duchowny.
Ksiądz Zieliński wskazał, że „na miejscu przez Komorowskiego postawiłby pomnik”.
Nie tylko, by usuwać sprawy sporne, ale dlatego, że to prezydent będzie miał wtedy wpływ na to, jak ten pomnik będzie wyglądał. Moim zdaniem będzie dobrze, gdy ten pomnik powstanie
— przekonywał gość Salonu Dziennikarskiego.
Dodał, że „jeśli prezydent doprowadzi do tego, że powstanie pomnik, to on jestem za”.
wrp
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/218542-zaremba-o-pomniku-smolenskim-jestem-pewien-ze-ten-pomnik-nie-powstanie-mamy-bezwstydna-gre
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.