Adam Hofman: Przez 7 lat słyszeliśmy, że Rosja nam nie grozi. Nie róbmy sobie żartów

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Mamy wielki przełom - przez ostatnie siedem lat rządów Platformy słyszeliśmy: „nie ma o czym mówić, że Polska jest bezpieczna, jakie GRU?” Że WSI były fajną służbą, a Rosjanie są przyjaciółmi…

— mówił Adam Hofman, komentując zatrzymanie przez polskie służby dwie osoby podejrzane o agenturalne powiązania z Rosją.

Rzecznik PiS mówił o sprawie zatrzymań w podobny sposób, co Antoni Macierewicz podczas spotkania na Uniwersytecie Warszawskim.

CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Macierewicz: Po siedmiu latach tłumaczenia, że nie ma zagrożeń, okazuje się, że istnieją GRU, szpiedzy i ludzie groźni dla Polski. NASZA RELACJA

Hofman przypominał, że jeszcze kilka lat temu tezy o tym, że Rosjanie są groźni dla Polski były odbierane w kategoriach żartu.

Pamiętam, gdy trzy-cztery lata temu mówiłem na kanwie rozmowy o katastrofy smoleńskiej, że trzeba przejrzeć pod kątem rosyjskich szpiegów stowarzyszenia i fundacje, to wszyscy pukali się w głowę i mówili, że Hofman to świr

— tłumaczył rzecznik PiS w rozmowie z radiową Jedynką.

Podkreślił przy tym wątek firmy rosyjskiego konsula honorowego, która zajmuje się informatyzacją wielu urzędów w Polsce.

Nie róbmy sobie żartów - Rosjanie prowadzą tutaj silną penetrację wywiadowczą

— mówił.

Hofman był również pytany o kampanię wyborczą do wyborów samorządowych, a także - w pewnej perspektywie - do boju o parlament. Poseł PiS zwracał uwagę, że obraz Ewy Kopacz jako kogoś „bliżej ludzi” jest fałśzywy.

W Wielkopolsce rozmawiałem z mieszkańcami Ostrowa, okazało się ze nie weszli na salę bo w środku byli sami działacze PO. Mam nadzieję, że reszta tych spotkań jest normalnych, wtedy premier dowiedziałaby się jakie są problemy ludzi. Np. służba zdrowia, w każdym niemal powiecie likwidowane są szpitale

— tłumaczył.

Polityk nie ma też wątpliwości, że Krakowskie Przedmieście jest właściwym miejscem dla upamiętnienia ofiar katastrofy smoleńskiej. Jak mówił:

To nie jest ani moja decyzja, ani Prawa i Sprawiedliwości. My nawet nigdy o tym nie dyskutowaliśmy. To ludzie, Polacy z całej Polski przyjeżdżali na Krakowskie Przedmieście. Lud przemówił, a jak lud przemówi, to się go słucha

— zaznaczył.

lw, polskieradio.pl/jedynka

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych